Liga Europy UEFA: Czego oczy nie widzą…

Czwartek to dzień przeznaczony na mecze Ligi Europy. Wczorajszy mecz Metalista z Legią stanowił wyjątek. Reszta spotkań odbyła się zgodnie z tradycją, dzięki czemu mieliśmy okazję śledzić 23 spotkania, a wśród nich mecz w Liege, gdzie tamtejszy Standard podejmował Sevillę. […]

Czwartek to dzień przeznaczony na mecze Ligi Europy. Wczorajszy mecz Metalista z Legią stanowił wyjątek. Reszta spotkań odbyła się zgodnie z tradycją, dzięki czemu mieliśmy okazję śledzić 23 spotkania, a wśród nich mecz w Liege, gdzie tamtejszy Standard podejmował Sevillę.

fot. estadiodeportivo.com

fot. estadiodeportivo.com

Ten mecz był pojedynkiem o liderowanie w tabeli grupy G. Po pierwszych dwóch kolejkach na pierwszym miejscu z czterema punktami drużyna z Andaluzji, a tuż za nimi z jednym oczkiem mniej zespoły Feyenoordu i właśnie Standardu. Mecz stał na słabym poziomie atrakcyjności. W pierwszej odsłonie, z gry dużo więcej mieli goście, którzy w 16. minucie mogli objąć prowadzenie, lecz w bramce czujny był Thuram-Ulien, zatrzymując strzał oddany przez Reyesa.

Jak to zwykle bywa, po bardzo nudnych 45-minutach, siłą rzeczy przychodzi czas na ciekawsze trzy kolejne kwadranse. W tej połowie dominowali gospodarze, którzy nie raz mogli, a raczej powinni pokonać Beto. Do czasu zejścia Gameiro i wprowadzeniu za Francuza Carlosa Baccę, próżno było doszukiwać się zespołu gości na boisku. Byli oni zupełnie bezbarwni, a twarzy drużyny próbował bronić jedynie Krychowiak, który był najjaśniejszą gwiazdą swojego zespołu. Moment wejścia na boisko Kolumbijczyka był momentem zwrotnym. Sevilla wreszcie się przebudziła i zaczęła kreować własne sytuacje, aczkolwiek niewiele z tego wynikło.

Jeśli spojrzymy sobie na terminarz obu ekip można nieśmiało wnosić, że obie drużyny potraktowały ten pojedynek sparingowo przed ważnymi meczami ligowymi. Standard w ten weekend zagra bardzo istotne spotkanie z liderem Jupiler League, natomiast Sevilla na własnym stadionie zagra mecz z Villarealem o zrównanie się punktami z Barceloną (o ile Blaugrana przegra w Derbach Hiszpanii z Realem)

Standard Liege 0:0 Sevilla

Żółte kartki: Mujangi, Trebel – Arribas, Navarro, Banega, Krychowiak

St. Liege: Thuram-Ulien – Milec, Ciman, Teixeira, Van Damme – Faty, M’Poku, Trebel, Enoh (67′ Louis), Mujangi (79′ Viera) – de Camargo (90′ Araujo)

Sevilla: Beto – Figueiras, Arribas, Carrico, Navarro – Iborra, Krychowiak, Vidal (78′ Deulofeu), Reyes (64′ Suarez), Banega – Gameiro (63′ Bacca)

Sędzia: Huseyin Gocek (Turcja)

About Bartosz Kijeski