Liga Mistrzów: cenne zwycięstwo „Nafciarzy”

blank
fot.

Zawodnicy Orlen Wisły Płock zwyciężyli w 4. kolejce Ligi Mistrzów z Alingsas HK, dzięki czemu znacząco przybliżyli się do awansu do dalszej fazy rozgrywek.

Mecz płockiej Wisły z mistrzem Szwecji może okazać się kluczowym starciem i zadecydować o awansie do dalszej fazy rozgrywek Ligi Mistrzów. Nic więc dziwnego, że uraz, którego nabawił się Alexander Tioumentsev na kilka dni przed spotkaniem, wprowadził w szeregi Nafciarzy odrobinę niepokoju. Na szczęście dla płocczan okazało się, że kontuzja zawodnika nie jest groźna. – Badania wyszły pozytywnie, na jego nodze nie było już żadnego krwiaka – uspokajał fizjoterapeuta Wisły, Mariusz Jaroszewski po przeprowadzeniu przeprowadzeniu badań USG. Nafciarze przystąpili zatem do spotkania z Alingsas HK w niemal pełnym składzie, zabrakło jedynie kontuzjowanego Mariusza Jurkiewicza.

blank

Wisła rozpoczęła bardzo nerwowo, dwie pierwsze akcje w ich wykonaniu były bowiem nieskuteczne. Wynik meczu otworzył Johan Nilsson, który w pierwszych minutach skutecznie dowodził atakiem drużyny ze Szwecji. Nafciarze szybko jednak uspokoili swoją grę i zaczęli dyktować tempo spotkania. Bardzo dobrze wykorzystali grę w przewadze, ponieważ sędziowie na ławkę kar wysłali Jespera Konradssona. Płocczanie prowadzeni przez serbskiego rozgrywającego, Nemanje Zelenović zapisali na swoim koncie serię aż siedmiu bramek z rzędu i ze stanu 2:2 wyszli na prowadzenie 9:2.

Szwedzi pierwszej części meczu z pewnością nie zaliczą do udanych. Młodzi zawodnicy popełniali błąd za błędem, co skutecznie wykorzystywali wicemistrzowie Polski. Na swoje trzecie trafienie Skandynawowie czekali prawie kwadrans. Wiślacy natomiast bardzo dobrze spisywali się w obronie, a gdy nie mogli poradzić sobie z wykończeniem ataku pozycyjnego, starali się wywalczyć rzut karny. W pierwszej połowie udało im się to pięciokrotnie, chociaż tylko trzy z tych rzutów znalazły się w siatce bramkarzy Alingsas HK.

Wysokie prowadzenie nie zniechęciło Szwedów, których do ataku starał się poderwać Jasper Kondradsson. Ostatecznie po trzydziestu minutach gry płocczanie prowadzili różnicą sześciu trafień 15:9.

Po dziesięciu minutach przerwy na parkiecie pojawiły się zupełnie inne zespoły – bardzo mocno, solidnie i przede wszystkim skutecznie drugą połowę rozpoczęli mistrzowie Szwecji, z kolei Nafciarze wyglądali na zagubionych i popełniali sporo prostych błędów. Zaowocowało to szybkim zmniejszaniem straty przez Skandynawów, którzy po kilku minutach przegrywali już tylko dwoma trafieniami (18:16).

Wtedy też niezadowolony z gry swojej drużyny, o czas poprosił Manolo Cadenas. Szkoleniowiec starał się uspokoić swoich zawodników, a jego uwagi przyniosły spodziewany skutek, bo Nafciarze już po kilkudziesięciu sekundach powiększyli swoje prowadzenie do czterech bramek. Dużą zasługą w przywróceniu równowagi w grze płocczan miał Rodrigo Corrales. Na nieszczęście dla Polaków, jego vis a vis – Mikael Aggefors także spisywał się dobrze, a Szwedzi, którzy zwietrzyli swoją szansę na osiągnięcie pozytywnego wyniku, nie odpuszczali.

Na niewiele ponad dziesięć minut do ostatniego gwizdka sędziego Skandynawowie zmniejszyli przewagę Orlen Wisły zaledwie do jednego trafienia. W szeregach mistrzów Szwecji dosłownie szalał Konradsson i wydawało się, że czeka nas bardzo nerwowa końcówka. W ekipie Nafciarzy świetnie dysponowany był jednak Zelenović, którzy raz po raz kąsał bramkarza przeciwników. Ostatnie minuty należały do płocczan, którzy zwyciężyli 28:25 i dopisali dwa cenne punkty na swoje konto.

Orlen Wisła Płock –  Alingsas HK 28:25 (15:9)

Orlen Wisła: Corrales, Wichary – Daszek, Racotea, Tioumentsev 4, Wiśniewski 2, Pusica, Ghionea 3, Rocha 5, Syprzak 2, Zelenović 10, Montoro, Nikcević 2.
Karne: 5/8.
Kary: 6 min.

Alingsas: Frisk, Aggefors – Enstrom 1, Tellander 1, Darj 3, Claar, Kondradsson 10, Teern, Johansson 2, Ostling, Frend 2, Nilsson 4, Bergendahl, Torbjornsson 2.
Karne: 1/1.
Kary: 12 min.

Kary: Wisła – 8 min. (Wiśniewski, Syprzak, Montoro, Nikcević – po dwie), Alingsas – 12 min. (Bergendahl, Darj – obaj po 4 min., Konradsson, Enstrom – po dwie).

Sędziowali: Matija Gubica, Boris Milosevic (obaj Chrowacja).

P Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 KIF Kolding 4 3 1 0 119:92 7
2 FC Barcelona 4 3 1 0 130:105 7
3 SG Flensburg-Handewitt 4 3 0 1 114:104 6
4 Orlen Wisła Płock 4 2 0 2 109:109 4
5 Alingsas HK 4 0 0 4 93:120 0
6 Besiktas Stambuł 4 0 0 4 89:124 0