Liverpool remisuje z Arsenalem Londyn na Anfield 2:2, w hicie 36. kolejki angielskiej Premier League.
Pierwsza połowa rywalizacji była dużo lepsza dla gospodarzy, którzy do przerwy wypracowali sobie dwubramkową przewagę. Wynik w 20. minucie otworzył Gakpo, a po upływie kolejnych kilkudziesięciu sekund, z bramki podwyższającej prowadzenie, cieszył się już Diaz. I taki stan rzeczy dość sprawnie obrazował sam układ sił na tym etapie – „The Reds” faktycznie stworzyli sobie wyraźnie więcej podbramkowych sytuacji, mimo mniej okazałej statystyki posiadania piłki. Sytuacja odwróciła się podczas drugiej części meczu, kiedy to „Kanonierzy” przejęli inicjatywę. Pierwsze skutki nastąpiły dosć szybko, bo już w 47. minucie kontakt złapał Martinelli. Kluczowym momentem rywalizacji okazała się natomiast 70. minuta, kiedy końcowy rezultat na 2:2 ustalił Merino. Co ciekawe, Hiszpan po dziewięciu minutach otrzymał czerwoną kartkę. Arsenal utrzymał jednak wynik grając w osłabieniu. Bliski szczęścia w doliczonym czasie był jeszcze Robertson, ale jego gol nie został uznany, ze względu na faul, który go poprzedził.
Udostępnij w social mediach:Battling back ⚔️
All the key moments from our 2-2 draw with Liverpool 📺 pic.twitter.com/yyb9YiSLvL
— Arsenal (@Arsenal) May 11, 2025
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.