Łódź razy dwa? Kto zagra w finale Ligi Siatkówki Kobiet? Transmisje w Polsacie Sport i Polsacie Sport Extra

Przed nami decydujące spotkania w półfinałach Ligi Siatkówki Kobiet. Już w weekend możemy poznać dwójkę finalistów sezonu 2018/2019. Czy dość niespodzianie o tytuł powalczą dwie ekipy z Łodzi?

Dużą niespodziankę w ubiegły weekend w Policach sprawiły siatkarki Grot Budowlanych Łódź. Podopieczne Błażeja Krzyształowicza nadzwyczaj gładko pokonały Chemika 3:0 w setach do 20, 16 i 14. To był pogrom w wykonaniu łódzkiej drużyny i to na terenie głównego faworyta do końcowego triumfu. Policzanki będą musiały na trudnym terenie w Łodzi powalczyć o doprowadzenie do trzeciego meczu. Była to druga porażka Chemika z Budowlanymi w tym sezonie i ponownie miała miejsce w ich hali. W sobotę jednak zawodniczki Marcello Abbondanzy będą grały pod zdecydowanie większą presją niż w rundzie zasadniczej, gdy w Łodzi wygrały. Chemik, który walczy o szósty tytuł z rzędu, teraz stoi pod dużym wyzwaniem, aby odrobić straty na wyjeździe po bardzo słabym pojedynku przed własną publicznością. Budowlani również grają pod presją, ale innego kalibru. Łodzianki mogą już na etapie półfinału odprawić z kwitkiem dominatorki na krajowym podwórku z ostatnich lat. Ewentualny trzeci mecz rozegrany zostanie w środę, 17 kwietnia w Policach.

Natomiast w ubiegłą niedzielę na Podpromiu mogliśmy oglądać jeden z najdziwniejszych meczów w tegorocznym sezonie. Developres Skyres Rzeszów był minimalnym faworytem w pojedynku z ŁKS-em Commercecon Łódź. Pierwsze dwa sety zapowiadały jeszcze szybszy mecz niż dzień wcześniej w Policach. ŁKS wygrał do 18 i 12. Jednak po drugiej partii wszystko się odwróciło. Tym razem to Rzeszowianki rozgromiły rywalki do 14 i 15. Tie-break znów nie był wyrównany. Łodzianki wygrały do 9 i cały mecz 3:2. Była to pierwsza w tym sezonie porażka Developresu z ŁKS-em. Poprzednie trzy starcia (dwa w lidze i w półfinale Pucharu Polski) wygrywały Rzeszowianki, które w Łodzi będą musiały wrócić na zwycięską ścieżkę, aby przedłużyć swoje szanse na pierwszy w historii finał Mistrzostw Polski kobiet. Z kolei ŁKS będzie przed własną publicznością będzie chciał zapewnić sobie drugi z rzędu awans do finału rozgrywek. Jeżeli podopieczne Lorenzo Micelliego wygrają, decydujące spotkanie odbędzie się w czwartek, 18 kwietnia w Rzeszowie.