Lopes powstrzymał Monaco.

blank
fot.

Piątą serię gier Ligue 1 zainaugurował mecz zespołów, które pierwszych swoich spotkań nie mogą zaliczyć do udanych. Olympique Lyon przed tym meczem uzbierał 3 punkty, a Monaco cztery. W przedmeczowych zapowiedziach mówiło się o ciekawym i emocjonującym spotkaniu. Kibice zgromadzeni na Stade de Gerland nie zawiedli się i byli świadkami bardzo dobrego widowiska. Olympique w dużej mierze zwycięstwo zawdzięcza dobrze postawie swojego bramkarza – Anthony Lopesa.

W 15 minucie niezłym rajdem prawą stroną popisał Carrasco, który zakończył swoją akcje dośrodkowaniem w pole karne, gdzie był Berbatov, ale dobra interwencją popisał się Jallet. Cztery minuty później strzał na bramkę Monaco oddał Malbranque, ale w porę piłkę zablokowali i wybili defensorzy ASM. W 22 minucie strzał głową, na bramkę oddał  Carrasco, ale dobra interwencją popisał się Lopes. W 30 minucie prowadzenie objęli gospodarze. Fekir otrzymał bardzo dobre podanie od Malbranque’a i mocnym strzałem z półwoleja umieścił piłkę w siatce. W 36 minucie Ocampos potężnie uderzył z około 15 metrów, ale piłka poszybowała nad bramką. Trzy minuty później klub z Księstwa doprowadził do wyrównania. Kondogbia wyłożył piłkę na 15 metr gdzie wbiegał Ocampos i uderzeniem bez przyjęcia Argentyńczyk umieścił piłkę w siatce. Fatalne zachowanie defensorów Olympique Lyon we własnym polu karnym, którzy niemal wykładają futbolówkę pod nogi Berbatova. Ten oddaje bardzo mocny strzał , ale swój zespół ponownie ratuje Anthony Lopes.

Na początku drugiej połowy Lyon wyprowadził kontratak, który zakończył się niecelnym strzałem Fekir’a. W 59 minucie znakomita sytuacje miał Lacazette. Napastnik OL uderzył mocno z ostrego kąta, ale dobrze ustawiony był Subasić. W 62 minucie Carrasco uderzył z dystansu i świetną paradą popisał się Lopes, który wybił piłkę na rzut rożny. W 70 minucie przed Lacazette otworzyła się znakomita sytuacja, ale Francuz nie sięgną piłki. Trzy minuty później Lyon wyszedł na prowadzenie. Akcję zapoczątkował Umtiti, który dośrodkował futbolówkę dokładnie na trzynasty metr. Tam czekał już Tollsso, który pewnym, mocnym strzałem pokonał bezradnego Subašića. W 81 minucie znakomitą akcją indywidualną popisał się N’Jie. Kameruńczyk przedryblował dwóch obrońców, wbiegł w pole karne i uderzył na bramkę, ale bardzo niecelnie.

Olympique Lyon – AS Monaco 2:1 (1:1)

Składy:

Lyon: Lopes – Jallet, Rose, Umtiti, Tolisso – Malbranque (82′ Kone), Gonalons (C), Fekir (75′ Gourcuff), Ferri – Lacazette, Mvuemba (67′ N’Jie)

Monaco: Subasić – Fabinho, Raggi, Carvalio, Kurzawa – Moutinho, Toulalan (C) (77′ Germain), Kondogbia – Ferreira (84′ Kamara), Berbatov, Ocampos (77′ Martial)