Manchester City po raz kolejny zgubił punkty. W spotkaniu 18. kolejki Premier League podopieczni Pepa Guardioli zremisowali z Evertonem 1:1.
Forma Manchesteru City w ostatnim czasie jest fatalna. Klub wygrał tylko jedno z ostatnich dwunastu spotkań. Dziś podopieczni Pepa Guardioli oczywiście chcieli przełamać się w starciu z Evertonem. Gospodarze od początku mieli wyraźną przewagę. Udało im się ją zamienić na gola w 14. minucie, gdy na listę strzelców wpisał się Bernardo Silva. Obywatele nie potrafili jednak pójść za ciosem i w 36. minucie Everton po cudownym golu Ilimana Ndiaye wyrównał stan rywalizacji. Do przerwy na Etihad mieliśmy remis, a w drugiej połowie ponownie dominowało City. Podopieczni Guardioli po jednej z akcji otrzymali rzut karny. Erling Haaland nie potrafił go jednak wykorzystać, bo został zatrzymany przez Jordana Pickforda. Z gry natomiast mistrzowie Anglii wielu sytuacji nie mieli. Ostatecznie to starcie zakończyło się remisem 1:1 i podziałem punktów.
FULL-TIME | The points are shared on Boxing Day ⚖️
🩵 1-1 🍬 #ManCity | @okx pic.twitter.com/ZEVZPE7uzM
— Manchester City (@ManCity) December 26, 2024
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.