Manchester United zanotował czwarty mecz z rzędu bez zwycięstwa w Premier League. W spotkaniu 33. kolejki Czerwone Diabły uległy Wolverhampton 0:1.
Sytuacja Manchesteru United w lidze jest już trudna i jedyną szansą na odratowanie sezonu przez Czerwone Diabły jest zwycięstwo w Lidze Europy UEFA. To również widzi Ruben Amorim, który zapowiadał, że jego drużyna będzie właśnie koncentrować się na tych rozgrywkach, a w lidze skład będzie rotowany. Tak było dziś w starciu z Wolverhampton, gdzie w składzie United zobaczyliśmy kilku młodych zawodników i rezerwowych. Pierwsza połowa dzisiejszego starcia była bardzo niemrawa, a obie drużyny zbytnio nie atakowały na bramkę rywala. Z taką grą ciężko o gole i do przerwy ich nie było. Po przerwie natomiast przewagę mieli gospodarze, którzy częściej strzelali na bramkę Daniela Bentleya. Mieli jednak problem ze skutecznością i z dziewięciu uderzeń tylko jedno było celne. Wolverhampton natomiast głównie się broniło i szukało stałych fragmentów gry. Jak się okazało, nie był to głupi pomysł, bo w 78. minucie Wilki wyszły na prowadzenie po kapitalnym uderzeniu Pablo Sarabii z rzutu wolnego. Ostatecznie to trafienie Hiszpana było decydujące dziś. Goście zwyciężyli 1:0 i zrównali się punktami z dzisiejszym rywalem. Dla United jest to natomiast czwarty ligowy mecz z rzędu bez wygranej.
Udostępnij w social mediach:Five. In. A. Row.
🐺⏱️ pic.twitter.com/XnulBbR8uu
— Wolves (@Wolves) April 20, 2025
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.