Po trzech latach ponownie polska drużyna zagra w fazie pucharowej Ligi Mistrzyń UEFA. Mecz Górnika Łęczna z Paris Saint-Germain pokaże TVP Sport.
Górnik do spotkania przystąpi na fali zwycięstwa w Pucharze Polski – w 1/16 finału krajowych rozgrywek łęcznianki rozbiły 10:0 III-ligową Unię Opole. W ubiegłotygodniowym meczu trener Piotr Mazurkiewicz dał jednak szansę odpocząć bramkarce Annie Palińskiej i liderce formacji obronnej, Jolancie Siwińskiej. – Chciałbym, byśmy po tym meczu mieli wyobrażenie tego, jak mamy zagrać w czwartek – mówił przed niedzielnym meczem z Unią szkoleniowiec Górnika.
Przed Zielono-Czarnymi trudne zadanie – dystans dzielący obie drużyny jest olbrzymi. Mistrzynie Polski rundę jesienną Ekstraligi zakończyły na piątym miejscu w tabeli. Z kolei PSG niedawno jako pierwsze od 2016 roku pokonało w rozgrywkach francuskiej Divison 1 Olympique Lyon – drużynę, która zdominowała klubową piłkę kobiecą w Europie w ostatnich latach, wygrywając pięć edycji Ligi Mistrzyń z rzędu.
PSG, podobnie jak najgroźniejszy rywal z krajowego podwórka, może poszczycić się grą w finale Champions League – paryżanki dotarły do nich w 2015 i 2017. W obu w bramce stała Katarzyna Kiedrzynek, która od tego sezonu broni barw VfL Wolfsburg. W drużynie ze stolicy Francji gra jednak Paulina Dudek, która w 2018 trafiła na Parc des Princes z Medyka Konin. Inną ciekawą postacią w linii defensywy PSG jest Irene Paredes, kapitan zespołu i reprezentacji Hiszpanii, która zapewne stanie naprzeciw zawodniczek z Łęcznej także w lutowym meczu eliminacji do EURO. Dwumecz z paryżankami może być zatem dla Nikoli Karczewskiej, Emilii Zdunek czy Eweliny Kamczyk, a przede wszystkim dla trenera Miłosza Stępińskiego, dobrą okazją do tego, aby rozpracować liderkę obrony najbliższych rywalek reprezentacji.
– W PSG nie ma słabego punktu. Ten zespół to monolit – wszystkie piłkarki są świetnie wyszkolone technicznie i taktycznie, dzięki czemu na ich grę patrzy się z taką przyjemnością – powiedziała Dominika Grabowska, która po udanym ubiegłym sezonie w barwach Górnika przeniosła się do Francji, gdzie reprezentuje Fleury 91 i miała już okazję mierzyć się z Paris Saint-Germain. – Przede wszystkim, nie można się bać. Strach w niczym nie pomoże – mało tego, z pewnością przeszkodzi – dodała pomocniczka reprezentacji Polski.
Zawodniczki mistrza Polski w liście do kibiców zapewniły, że „nie zamierzają przegrać meczu przed pierwszym gwizdkiem”.
Piłkarki też czasami… piszą listy 📜. Szczególnie gdy nastają czasy, w których nie mogą mieć bezpośredniego i częstego kontaktu z Wami – Kibicami 💚🖤.
Zobaczcie! 😍⤵️ pic.twitter.com/VkZ647ps2U
— GKS Górnik Łęczna Kobiety (@GKS_Gornik) December 8, 2020
CZWARTEK – 10 GRUDNIA 2020
17:05 Liga Mistrzyń UEFA – 1/16 finału: GÓRNIK ŁĘCZNA – PARIS SAINT-GERMAIN
źródło wypowiedzi: materiały prasowe Górnika Łęczna
Dziennikarz sportowy, komentator pięcioboju nowoczesnego, autor kanału na Youtube „Sport na Nowo”. Poliglota (z wykształcenia hungarysta), miłośnik sportów „niszowych”, zwłaszcza olimpijskich. Curler, sędzia i trener in spe.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.