Cóż, użyte przeze mnie w tytule słowo „męczarnie” dość sprawnie opisuje wydarzenia, które miały miejsce w pierwszej połowie spotkania Realu Madryt przeciwko Valladolid, w ramach drugiej kolejki La Ligi.
Myślę, że pierwsze 45 minut najskuteczniej można opisać poprzez statystyki: po pierwsze – w tym czasie obydwie drużyny zdołały oddać w sumie po jednym (niezbyt groźnym) strzale na bramkę. Drugą sprawą jest współczynnik xG, który przed przerwą wynosił 0.10 w przypadku Realu Madryt i 0.12 przy zespole z Valladolid. Prawdopodobnie kibice zgromadzeni na trybunach mieli już kiedyś okazję oglądać nieco bardziej emocjonujące spotkania.
Po kilkunastominutowym odpoczynku, mecz nabrał tempa. Obudziła się przede wszystkim drużyna ze stolicy Madrytu, która premierowy cios wyprowadziła w 50. minucie rywalizacji: Fede Valverde uderza bezpośrednio z rzutu wolnego i otwiera wynik meczu.
𝐅𝐄𝐃𝐄 𝐕𝐀𝐋𝐕𝐄𝐑𝐃𝐄!⚽🎯 Urugwajczyk mocno uderzył z rzutu wolnego i Królewscy prowadzą 1:0!
📺 Transmisja meczu z Realem Valladolid w CANAL+ SPORT2 i CANAL+ online: https://t.co/ik350vSDTE pic.twitter.com/P91Kt3J34R
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) August 25, 2024
W kolejnych minutach ponownie jedynymi wydarzeniami, które zostały zapisane w protokole były liczne zmiany i jedna żółta kartka, którą wyłapał Arda Güler. Sytuacja zmieniła się jednak pod koniec, kiedy to Real Madryt zdecydował się w pewny sposób przypieczętować swoją wyższość w tym starciu.
Najpierw o trafienie pokusił się Brahim Diaz, a na samym końcu, w szóstej minucie doliczonego czasu, kibiców gospodarzy uszczęśliwił Endrick.
Brahim Diaz najpierw sam podwyższa prowadzenie Realu Madryt, a następnie asystuje przy golu Endricka!🔝 Królewscy 👑 pokonują Real Valladolid 3:0!💪 pic.twitter.com/LJ5V2Yd1wz
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) August 25, 2024
Jestem studentem na profilu dziennikarskim, który dopiero rozpoczyna swoją przygodę z dziennikarstwem sportowym. Odkąd pamiętam szczególnie pasjonowały mnie skoki narciarskie, jednak od EURO 2012, śledzę również (prawie) wszystko, co związane z piłką nożną. Prywatnie sympatyk polskiej Ekstraklasy i kibic Legii Warszawa.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.