Rewanż, w którym Drita zmierzyła się z Legią Warszawa o awans do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy, zdecydowanie nie był widowiskiem, które na długo zapisze się w pamięci kibiców. Patrząc na jego przebieg, można stwierdzić – spotkanie do zapomnienia. Choć co najważniejsze, cel został wykonany. Legia przypieczętowała awans do europejskich pucharów, dokładając kolejne punkty do rankingu.
Choć często w przypadku meczów, w których pierwsze trafienie pada dopiero w drugiej połowie spotkania, piszę, że „kibice musieli wykazać się cierpliwością” – tutaj stwierdzenie to nabiera nowego znaczenia. Tak naprawdę nie byłoby przesadą powiedzieć, że przez całe 90 minut nie wydarzyło się…nic. Sytuacja odmieniła się dopiero w doliczonym czasie gry, kiedy to Tomas Pekhart z najbliższej odległości pokonał bramkarza, dając widzom choć naparsteczek emocji. Ostateczny wynik dwumeczu, to 3:0.
𝐖𝐜𝐢𝐚̨𝐳̇ 𝐛𝐞𝐳 𝐩𝐨𝐫𝐚𝐳̇𝐤𝐢 𝐰 𝐄𝐮𝐫𝐨𝐩𝐢𝐞 𝐰 𝐛𝐢𝐞𝐳̇𝐚̨𝐜𝐲𝐦 𝐬𝐞𝐳𝐨𝐧𝐢𝐞❗
Jak daleko zajdzie Legia w Lidze Konferencji? pic.twitter.com/w5ypmgo825— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 30, 2024
Jestem studentem na profilu dziennikarskim, który dopiero rozpoczyna swoją przygodę z dziennikarstwem sportowym. Odkąd pamiętam szczególnie pasjonowały mnie skoki narciarskie, jednak od EURO 2012, śledzę również (prawie) wszystko, co związane z piłką nożną. Prywatnie sympatyk polskiej Ekstraklasy i kibic Legii Warszawa.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.