Mecze 29. kolejki Fortuna 1.Ligi na antenach Polsatu Sport

Już tylko 5. kolejek pozostało do końca sezonu 2020/21 Fortuna 1.Ligi. Rywalizacja jest zacięta zarówno w przypadku walki o bezpośredni awans, grę w barażach, jak również o utrzymanie.

Jutro o 17:40 rozpocznie się pojedynek Zagłębia Sosnowiec z Radomiakiem Radom. Zarówno jedni, jak i drudzy potrzebują punktów, żeby zrealizować swoje cele. Gospodarze są na przedostatnim miejscu w tabeli z przewagą 3. „oczek” nad zamykającym stawkę GKS-em Bełchatów, a goście plasują się na najniższym stopniu podium z taką samą zdobyczą, jak wicelider z Tych. Warto jednak przypomnieć, że „Zieloni” mają do rozegrania jeszcze jeden zaległy mecz. Drużyna ze Śląska wygrała niedawno bardzo ważne w kontekście walki o ligowy byt spotkanie z Resovią, ale następnie przegrała 2. następne potyczki i przybliżyła się do ostatniej pozycji. Podopieczni Dariusza Banasika z kolei wiosną spisują się bardzo dobrze. Po ostatnim skromnym triumfie nad Stomilem Olsztyn radomianie chcą pozostać na ścieżce zwycięstw i mają na to duże szanse.

W sobotę o 12:30 wspomniany wyżej zespół z Bełchatowa podejmie Arkę Gdynia. Targana problemami finansowymi ekipa prowadzona przez Marcina Węglewskiego znajduje się na samym dnia tabeli ostatnia wygrana w starciu z Resovią (3-1) sugeruje, że „Brunatni” nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa i zamierzają walczyć do samego końca. Goście znad morza poprzednią ligową porażkę zanotowali 1. kwietnia, a od tego momentu dwukrotnie remisowali, a trzy razy zgarniali komplet punktów, więc ich forma jest dość wysoka. Nie wiemy jednak, jak drużyna z Trójmiasta będzie wyglądać po finale Pucharu Polski, który przegrała mimo że do 82. minuty prowadziła z Rakowem 1-0. Zobaczymy, czy podopieczni Dariusza Marca powetują sobie w lidze pucharowe niepowodzenie.

W niedzielę o tej samej porze na boisko wybiegną piłkarze Resovii Rzeszów i Widzewa Łódź. Gospodarze jak już wyżej wspominałem w ostatniej serii gier mierzyli się z GKS-em Bełchatów i w przypadku wygranej byliby już pewni utrzymania. Zawodnicy klubu z Podkarpacia jednak zawiedli przegrywając 1-3 i nadal muszą walczyć o ligowy byt. Goście po zmianie trenera nie poprawili znacząco swojej gry, ale w poprzednich 3. potyczkach nie schodzili z boiska pokonani, dwukrotnie remisując i raz wygrywając. Ekipa pod wodzą trenera Marcina Broniszewskiego marzy wciąż o występie w barażach, ale zrealizowanie tego celu będzie bardzo trudne, bowiem strata do 6. Arki przy jednym spotkaniu rozegranym więcej to 6. „oczek”. Widzew musi wygrać, żeby dać sobie jeszcze szansę, Resovia również potrzebuje punktów, więc możemy spodziewać się zaciętej rywalizacji.