Michał Kwiatkowski w Wyścigu Dookoła Flandrii na antenie Eurosportu1

Michał Kwiatkowski i Peter Sagan to dwaj główni aktorzy niedzielnego widowiska we Flandrii. Kwiatkowski pokonał Sagana w E3 Harelbeke, a Słowak pod nieobecność Polaka zwyciężył Gent-Wevelgem. W Tour de Flandres czyli jednym z najbardziej prestiżowych wyścigów na świecie wystartują najlepsi na świecie kolarze specjalizujący się w wyścigach klasycznych.

„Flandryjska piękność” tradycyjnie rozpocznie się w Brugii i zakończy w Oudenaarde. Trasa liczy 255 kilometrów i znajdują się na niej charakterystyczne brukowe odcinki czyli strome bergi oraz płaskie pave. Najtrudniejszy z brukowanych podjazdów Paterberg o długości 360 metrów ma średnie nachylenie liczące 12,9%, a maksymalne nachylenie wynosi ponad 20%. Podjazd będzie pokonywany przez kolarzy dwukrotnie, druga wspinaczka ponad 10 kilometrów przed kreską będzie ostatnią trudnością wyścigu. To właśnie na brukach powinny rozstrzygnąć się losy wyścigu De Ronde.

Z numerem pierwszym w setnej edycji Tour de Flandres wystartuje ubiegłoroczny zwycięzca Norweg Alexander Kristoff. Kolarz Katiuszy w dopiero co zakończonym wyścigu Trzy Dni de Panne zajął drugie miejsce, lecz na pierwszym etapie wygrał po udanym odjeździe i skutecznym odpieraniu ataków dwóch kolarzy Astany.

Na ostatnich metrach o zwycięstwo z Kristoffem rok temu przegrał Niki Terpstra. Jednak Holender to nie jedyny z kandydatów do zwycięstwa wśród kolarzy Etixxu. Aktywni powinni być Czech Zdenek Stybar, Niemiec Tony Martin, Włoch Matteo Trentin oraz reprezentanci gospodarzy z trzykrotnym triumfatorem wyścigu Tomem Boonenem na czele. Największa liczba ekspertów stawia na zwycięstwo wspomaganego przez Maciej Bodnara Mistrza Świata Petera Sagana, chociaż zwycięzca Gandawa-Wevelgem podczas E3 Harelbeke okazał się gorszy od Michała Kwiatkowskiego. Poprzedni Mistrz Globu po raz ostatni w De Ronde startował w 2013 roku, kiedy to zajął 40. miejsce. W tym roku Polak będzie miał bardzo mocną grupę pomocników. W składzie Sky znajdują się Michał Gołaś, Ian Stannard (trzeci w E3), Luke Rowe i Geraint Thomas. Za „Kwiato” przemawiają również statystyki, w ostatnich dwunastu latach aż pięć razy Ronde van Vlaanderen wygrywali Ci którzy byli pierwsi w Harelbeke.

Wspomniany kilka linijek wyżej Tom Boonen wygrał trzykrotnie, tyle samo wiktorii na swoim koncie ma Fabian Cancellara z Trek Segafredo. W kolarstwie wyścigi jednodniowe są bardzo nieprzewidywalne, oto kilku zawodników, którzy oprócz wyżej wymienionych są wymieniani pośród głównych kandydatów do podium: Andre Greipel (Lotto Soudal), Greg van Avermaet (BMC), Sep Vanmarcke (Lotto Jumbo), Arnaud Demare (FDJ).

Wyścig ten to również świetna okazja do pokazania się z dobrej strony przez kolarzy CCC Sprandi Polkowice. Team z dziką kartą wystartuje w składzie: Tomasz Kiendyś, Adrian Kurek, Jarosław Marycz, Bartłomiej Matysiak, Patryk Stosz, Michał Paluta, Josef Cerny i Simone Ponzi.