Mistrzostwa Europy w kolarstwie torowym w Eurosporcie i TVP Sport

Pierwotnie zaplanowane na końcówkę czerwca w Mińsku mistrzostwa Europy w kolarstwie torowym rozegrane zostaną w tym tygodniu w szwajcarskim Grenchen. Zawody pokażą Eurosport oraz TVP Sport.

Początek nowego cyklu olimpijskiego oznacza, że na Tissot Velodrome zobaczymy sporo młodych zawodników – w tym medalistów sierpniowych mistrzostw Europy do lat 23. Wśród nich znajdą się m.in. wicemistrz w keirinie Daniel Rochna oraz Nikola Sibiak – członkini naszej „brązowej” drużyny sprinterek z Apeldoorn. Nie będą oni jednak pierwszoplanowymi postaciami w polskiej kadrze – dla wielu naszych reprezentantów będzie to coś w rodzaju „imprezy pocieszenia” po nieudanych igrzyskach olimpijskich w Tokio. Na pewno na rehabilitację liczy Mateusz Rudyk, którego w stolicy Japonii upatrywaliśmy jako jednego z faworytów do medalu w sprincie indywidualnym. W konkurencjach dystansowych z kolei liderami naszej kadry będą Daniel Staniszewski i Alan Banaszek – wielkim nieobecnym jest natomiast Filip Prokopyszyn, który po złamaniu obojczyka na sierpniowych zawodach na Słowacji postanowił tę zimę przepracować na trasach przełajowych.

Wśród pań liczymy przede wszystkim na dobry występ naszego eksportowego duetu sprinterek – Urszuli Łoś i Marleny Karwackiej, a przede wszystkim na przynajmniej powtórzenie wyniku medalowego sprzed roku. Wówczas w Płowdiw jedyny krążek dla Polski wywalczyła w wyścigu punktowym Karolina Karasiewicz. W drużynie pojedzie razem z siostrami Pikulik oraz Nikol Płosaj, które obsadzą też pozostałe indywidualne konkurencje dystansowe.

W innych reprezentacjach zabraknie paru wielkich gwiazd. Listę nieobecnych otwierają Brytyjczycy – wprawdzie do Grenchen przyjedzie Katie Archibald i niejako z urzędu będzie faworytką rywalizacji w Omnium i Scratchu, do których jest zgłoszona, w madisonie jednak będzie musiała poradzić sobie bez Laury Kenny, z którą w Tokio wywalczyły złoto. W męskiej ekipie natomiast zobaczymy głównie medalistów wspomnianych mistrzostw Europy młodzieżowców, w tym mistrzów w sprincie drużynowym – Alistaira Fieldinga, Hamisha Turulla i Jamesa Buntinga – a także triumfatorów rywalizacji w madisonie – Rhysa Brittona i Williama Tidballa. Ten drugi jednak nie jest zgłoszony do tej konkurencji – zastąpić ma go Oliver Wood.

W silnym składzie przyjadą natomiast Francuzi – zobaczymy wśród nich m.in. Floriana Grengbo, Rayana Helala czy Sébastiena Vigiera, mistrzów olimpijskich w sprincie drużynowym. Ciekawy skład zebrali Włosi – wśród wieloletnich gwiazd kolarstwa wyróżniają się Elia Viviani oraz Elisa Balsamo, która niedawno niespodziewanie zdobyła tytuł mistrzyni świata na szosie. W Grenchen Balsamo ma wystąpić jedynie w wyścigu punktowym, w którym do tej pory, pomimo licznych medali w omnium, nie wywalczyła medalu imprezy mistrzowskiej. W drużynie Azzurri zabraknie za to Filippo Ganny, pojadą za to jego koledzy ze „złotej” drużyny z Tokio – Francesco Lamon, Jonathan Milan i Simone Consonni (ten ostatni wyłącznie w madisonie z Lamonem lub Michele Scartezzinim).

Grono faworytów uzupełniają Niemcy – z męską kadrą opartą na medalistach z Apeldoorn, zaś żeńską na mistrzyniach olimpijskich z Tokio w wyścigu drużynowym na dochodzenie – a także Holendrzy – bez Kirsten Wild, ale za to z Shanne Braspennincx, Harrie’ m Lavreysenem, Jeffreyem Hooglandem i Royem van den Bergiem. Warto zwrócić też uwagę na Dunki – wprawdzie w porównaniu z mistrzami z Tokio, Lasse Normanem Hansenem i Michael Mørkøvem, Amalie Dideriksen i Julie Leth zdobyły „tylko” srebro w madisonie, ale też w przeciwieństwie do kolegów wystąpią one na mistrzostwach w Grenchen.

WTOREK – 5 PAŹDZIERNIKA 2021

17:55 Mistrzostwa Europy, Grenchen, Szwajcaria: DZIEŃ 1

ŚRODA – 6 PAŹDZIERNIKA 2021

18:00 Mistrzostwa Europy, Grenchen, Szwajcaria: DZIEŃ 2
*(od 20:45 także w TVP Sport)

CZWARTEK – 7 PAŹDZIERNIKA 2021

18:00 Mistrzostwa Europy, Grenchen, Szwajcaria: DZIEŃ 3

PIĄTEK – 8 PAŹDZIERNIKA 2021

18:00 Mistrzostwa Europy, Grenchen, Szwajcaria: DZIEŃ 4

SOBOTA – 9 PAŹDZIERNIKA 2021

18:30 Mistrzostwa Europy, Grenchen, Szwajcaria: DZIEŃ 5