Za nami pierwszy dzień Mistrzostw Polski w Podnoszenie Ciężarów Mężczyzn, które rozpoczęły się w Łukowie. Zawodnicy rywalizowali dziś w pięciu kategoriach wagowych (-56 kg, -62 kg, -69 kg, -94 kg i -105 kg). Zawody obfitowały w emocje, w wielu przypadkach o medalach krajowego czempionatu decydowały pojedyncze kilogramy, a nawet pojedyncze gramy ( przypominamy, że przy identycznych rezultatach osiąganych przez ciężarowców o miejscu decyduje waga ciała). Nie zabrakło też wyników na najwyższym światowym poziomie, co budzi optymizm przed zbliżającymi się Mistrzostwami Świata w Kazachstanie.
Kategoria -56 kg
Rywalizację otworzyły zmagania w najniższej kategorii wagowej. Zgodnie z oczekiwaniami złote medale zarówno w pojedynczych bojach i dwuboju powędrowały do reprezentanta Polski Dominika Kozłowskiego. Zawodnik Zawiszy Bydgoszcz uzyskał wynik 228 kg (108 w rwaniu i 120 w podrzucie) wyprzedził 0 14 kilogramów Marcina Tomczyka i o 26 kg Tomasza Komorowskiego. Kozłowski tym samym poprawił wynik osiągnięty rok temu w Ciechanowie, gdzie po wygranym rwaniu miał spore problemy w podrzucie, w którym tylko jedną próbę miał udaną i przegrał z nieobecnym dziś Maciej Przepiórkiewiczem.
Kategoria -62 kg
Świadkami dużych emocji byliśmy w drugiej rozegranej dziś kategorii wagowej do 62-óch kilogramów. W rwaniu, aż trzech zawodników osiągnęło rezultat 105 kilogramów i o przydziale „mały” medali decydowała waga ciała. Ostatecznie złoto za pierwszy z bojów powędrowało do zaledwie siedemnastoletniego Dariusza Janusia, srebro do Piotra Poniedziałka, a brąz do obrońcy mistrzowskiego tytułu Dominika Kwapisza. Kolejność w podrzucie, a zatem również w dwuboju była dokładnie taka sama. Zawodnicy w drugim boju osiągnęli kolejno rezultaty: 135 kg, 134 kg, 133 kg. Jak widać była to najbardziej zacięta konkurencja dzisiejszego dnia.
Kategoria -94 kg
Jedną z najbardziej interesujących kategorii wagowych była kategoria wagowa poniżej 94-ech kilogramów. Nie da się ukryć, że z nową kategorią Adriana Zielińskiego, mistrza olimpijskiego z Londynu wiążemy spore nadzieje. Zgodnie z zapowiedziami o medale i uczestnictwo w Mistrzostwach Świata w Ałmatach rywalizowali również młodszy brat Adriana Tomasz oraz Łukasz Grela. Dosyć niespodziewanie rwanie zakończyło się zwycięstwem Greli, który pokonał Adriana Zielińskiego o jeden kilogram (uzyskał wynik 178 kg, natomiast starszy z braci nie zaliczył próby na 181 kilogramów). Bardzo duże straty zanotował Tomasz Zieliński, który wyrwał ,,jedynie” 170 kilogramów. Mając, jednak na uwadze starą ciężarową prawdę, że medale zdobywa się podrzutem z niecierpliwością czekaliśmy na drugą część zawodów. W porównaniu z braćmi Zielińskimi Grela rozpoczął dosyć spokojnie skutecznie wybijając 195 kilogramów. Tomasz Zieliński przystąpił do rywalizacji od ciężaru 203 kilogramów, które zaliczył bez większych problemu. Odpowiedź Greli była natychmiastowa pokonując kolejno wspomniane 203 kilogramy i poprawiając wynik jeszcze o 2 kilogramy. W tym momencie młodszy z braci tracił do srebrnego medalu 8 kilogramów. Podnosząc 213 kilogramów zapewnił sobie srebrny medal wagą ciała. Następnie Adrian przypieczętował czwarty z rzędu tytuł mistrzowski w tej kategorii pokonując 215 kilogramów. Później jeszcze atakował nieskutecznie 220 kilogramów. Warto zaznaczyć, że rezultaty wszystkich dzisiejszych medalistów (392 Adriana oraz 383 Tomasza i Łukasza Greli) dawały by medal tegorocznych mistrzostw Europy. W takich momentach szkoda, że na imprezach rangi światowej w jednej kategorii wystawić można jedynie dwóch reprezentantów. Miejmy nadzieję, że ktokolwiek pojedzie na światowy czempionat będzie w stanie dołożyć do dzisiejszych ciężarów jeszcze kilka cennych kilogramów.
Kategoria -105 kg
Przed mistrzostwami kategoria do 105-ciu kilogramów zapowiadała się najciekawiej. Wszakże, na listach startowych widniały nazwiska reprezentantów Polski: Bartłomieja Bonka, Arkadiusza Michalskiego, Kornela Czekiela i dwukrotnego medalisty Mistrzostw Świata Juniorów Jarosława Samoraja. Oczekiwania, bynajmniej nie były złudne. Emocje oraz zagrywki taktyczne śmiało mogły pretendować do poziomu najważniejszych światowych imprez. Rwanie zakończyło się triumfem brązowego medalisty igrzysk olimpijskich i świata Bonka, który wagą ciała wygrał z Michalskim (osiągnęli 180 kg). Podobnie sprawa ukształtowała się w rywalizacji o trzecie miejsce, w której zarówno Czekiel i Samoraj podnieśli 170 kilogramów. Młodzieżowiec, jednak był o 1,5 kilograma cięższy od swojego przeciwnika w walce o brąz. W drugiej części dwuboju szachowanie zarzucanymi ciężarami naprawdę stawiało w osłupienie. Zmiany wagi sztangi m.in o dziewięć kilogramów nie należą do częstych sytuacji na pomoście. Ostatecznie brązowy medal powędrował do Czekiela, który zaliczył 215 kilogramów. Samoraj potrzebował podnieść kilogram więcej, czemu nie podołał. Młodzianowi i tak, jednak należą się spore brawa za poprawione rekordy życiowe. W walce o złoto pozostali Bonk i Michalski. Pierwszy z nich rozpoczął od 215 kilogramów. Michalski odpowiedział bardzo pewnie podnosząc 216 kilogramów, tym samym wysforował się na prowadzenie. Po kolejnych zmianach kolejny ciężar, do którego podchodził Bonk wyniósł 220 kilogramów. Brązowy medalista igrzysk próbę tą spalił i ostatecznie zadysponował na sztangę 223 kilogramy. Również to podejście nie okazało się skuteczne. Następnie Michalski przypieczętował dzisiejsze zwycięstwo podnosząc niebagatelny ciężar 224 kilogramów. W dwuboju oznaczało to wynik 404 kilogramy, dokładnie taki jaki dawał rok temu brązowy medal mistrzostw świata. Tym samym zawodnik ten stał się jednym z pretendentów do wysokiego miejsca w Mistrzostwach Świata. Nowy mistrz Polski zaatakował jeszcze rekord kraju w podrzucie (233 kg Roberta Dołęgi z 2003 roku). Niestety próba ta nie była jeszcze skuteczna, może więc za niewiele ponad dwa tygodnie?
Kategoria -69 kg
Ostatnia z dzisiejszych kategorii wagowych zakończyła się zwycięstwem prawdopodobnego reprezentanta naszego reprezentanta na Mistrzostwa Świata Daniela Bajera. Młody Polak osiągnął stosunkowo łatwe zwycięstwo osiągając w dwuboju wynik 292 kilogramy (136+156) pokonując zawodników mających za sobą występy w imprezach światowych – Tomasz Rosoła (284 kilogramy – 131+153) i Damiana Wiśniewskiego (276 kg – 123+153).
Jutro dokończenie mistrzostw. Przed nami pozostały kategorie -77 kg, -85 kg i +105 kg. Z zaciekawieniem przyglądać będziemy się zwłaszcza występom powracającego do sportu na wysokim poziomie Krzysztofa Szramiaka oraz braci Roberta i Marcina Dołęgów w najwyższej kategorii wagowej.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.