Fran Tudor, kluczowy zawodnik Rakowa Częstochowa, doznał urazu w środowym meczu Pucharu Polski z Cracovią. 30-letni Chorwat musiał opuścić boisko w przerwie, gdy jego drużyna prowadziła 2:0. Ostatecznie „Medaliki” pewnie wygrały 3:0, jednak kontuzja prawego pomocnika początkowo wzbudziła sporo niepokoju.
Jak przekazał dziennikarz Kamil Głębocki, pierwotne obawy dotyczące stanu zdrowia Tudora okazały się przesadzone. Choć opuchlizna wciąż utrudnia przeprowadzenie dokładnych badań – te mają zostać wykonane dopiero w poniedziałek – wszystko wskazuje na to, że uraz nie jest tak poważny, jak najpierw zakładano.
Kibice Rakowa mogą odetchnąć z ulgą
Dla częstochowskiego zespołu to duża ulga – Tudor to jeden z najważniejszych piłkarzy klubu od momentu dołączenia w 2020 roku. W barwach Rakowa rozegrał już 229 spotkań, notując 12 goli i 40 asyst.
Raków po ostatniej ligowej kolejce zajmuje 8. miejsce w Ekstraklasie z dorobkiem 17 punktów.
Udostępnij w social mediach:🚨 Fran Tudor badania przejdzie dopiero w poniedziałek. Na jego nodze jest duża opuchlizna, co w tej chwili uniemożliwia wykonanie prawidłowego badania.
Wydaje się jednak, że nie będzie to aż tak poważna kontuzja, jak się wydawało.
— Kamil Głębocki (@kamilglebocki) October 31, 2025
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.