Ostatnia kolejka fazy zasadniczej PlusLigi w Polsacie Sport

blank
fot.

W najbliższy weekend poznamy ostatniego półfinalistę PlusLigi. O Mistrzostwo Polski na pewno walczyć będą medaliści z ubiegłorocznego sezonu. Kto do nich dołączy? Korespondencyjny pojedynek stoczą Indykpol AZS Olsztyn i Jastrzębski Węgiel.

Siatkarze Cerradu Czarnych Radom przełamali się w miniony weekend, pokonując 3:1 Łuczniczkę Bydgoszcz. Było to zwycięstwo po serii trzech porażek. Radomianie zajmują obecnie 8. pozycję z 44. punktami na koncie. Tracą tylko „oczko” do Lotosu Trefla Gdańsk i ich zadaniem w piątkowym spotkaniu będzie awans w tabeli, który pozwoli uzyskać przewagę własnego boiska w spotkaniu rewanżowym o 7. miejsce na koniec sezonu. W wyższe cele wciąż mierzy Indykpol AZS Olsztyn. Podopieczni Andrei Gardiniego zrobili w dwóch ostatnich spotkaniach wszystko, aby pozostać w walce o półfinał i tak się stało. Pomogli w tym rywale o 4. miejsce, czyli Jastrzębski Węgiel, który stracił część punktów. Olsztynianie wciąż są jednak uzależnieni od ich wyniku w 30. kolejce. Indykpol traci 2 punkty i nawet wysokie zwycięstwo w Radomiu nie musi zapewnić upragnionego awansu do najlepszej czwórki. W piątek zespół z Warmii musi wygrać, a w sobotę trzymać kciuki za Łuczniczkę Bydgoszcz.

Zadyszkę łapią zawodnicy Jastrzębskiego Węgla, którzy komplikują sobie drogę do półfinału PlusLigi. Zespół Marka Lebedewa przegrał po tie-breaku z Politechniką Warszawską, a przed tygodniem tym razem wygrał także po 5-setowym boju z GKS-em Katowice. Tym samym utrzymał przewagę w tabeli nad Indykpolem Olsztyn. Dwie kolejki temu sytuacja wyglądała jednak na tyle dobrze, że przypieczętowanie miejsca w pierwszej czwórce miało być tylko kwestią czasu. Tymczasem Jastrzębianie muszą wygrać z Łuczniczką Bydgoszcz, aby cel został zrealizowany. Wydaje się, że do najtrudniejszych to zadanie nie należy. Gości zajmują przedostatnie, 15. miejsce w lidze i prawdopodobnie czeka ich dwumecz o uniknięcie baraży. Zwycięstwem mogą jednak poprawić pozycję w tabeli i już w sobotę zapewnić sobie ligowy byt na kolejny sezon. Wygrana na pewno ucieszyłaby drużynę z Olsztyna, który musi liczyć na pomoc Łuczniczki, aby odrobić straty do Jastrzębskiego Węgla.

W sobotni wieczór czeka nas hit 30. serii spotkań. Dojdzie wówczas do powtórki ubiegłorocznego finału PlusLigi, Asseco Resovia Rzeszów podejmie ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. Więcej do stracenia mają w tym meczu gospodarze, którzy wciąż nie mogą być pewni 2. miejsca na zakończenie rundy zasadniczej. Ich przewaga nad trzecią Skrą Bełchatów wynosi zaledwie 3 punkty. Rzeszowianie potrzebują dwóch wygranych partii, aby przypieczętować 2. lokatę. Jednak na pewno podopieczni Andrzeja Kowala powalczą o zwycięstwo. Resovia jest bowiem jedną z dwóch drużyn, które w PlusLidze pokonały ekipą z Kędzierzyna. Skrze udała się ta sztuka 2-krotnie. Zespół z Podkarpacia będzie chciał im dorównać i także odnieść drugie zwycięstwo z obrońcą tytułu. Z kolei ZAKSA, pewna 1. pozycji, może wybrać przynajmniej dwa różne warianty na to spotkanie: dać odpocząć podstawowym graczom przed fazą play-off lub powalczyć o 27. ligowe zwycięstwo. Zdecydowanie bardziej prawdopodobna jest ta druga opcja. Kędzierzynianie z pewnością nie zamierzają się oszczędzać. Każde zwycięstwo dodaje pewności siebie. Z tą jednak w przypadku obu ekip po odpadnięciu z Ligi Mistrzów jest nie najlepiej. Zdobycie tytułu powinno poprawić humory po słabym występie w europejskich pucharach.

Skra Bechatów – podobnie jak Resovia i ZAKSA – nie przebrnęła fazy 1/6 finału Ligi Mistrzów, odpadając z Cucine Lube Civitanova. Zwycięstwo we Włoszech pozostało na osłodę podopiecznym Philippe Blaina. Bełchatowianie wygrali 9 ostatnich spotkań w PlusLidze, ale aż pięć z nich kończyło się tie-breakiem. Zgubione wówczas punkty spowodowały, że w walce o 2. miejsce na koniec rundy zasadniczej nie mają wszystkiego we własnych rękach. Aby wyprzedzić Resovię, muszą liczyć na ich porażkę przed własną publicznością z ZAKSĄ oraz wygrać w spotkaniu z Effectorem Kielce. Goście zaliczają kolejny w tym sezonie spadek formy. W sobotę doznali czwartej z rzędu porażki, która w konsekwencji może spowodować, że pozostanie im walka zaledwie o 13. miejsce na koniec rozgrywek. Tuż za ich plecami czai się bowiem Espadon Szczecin, który przy swoim zwycięstwie i porażce Kielczan może wyprzedzić Effector, spychając go z 12. lokaty.

blank

PIĄTEK – 31 MARCA 2017

18:00 Plusliga – 30. kolejka: CERRAD CZARNI RADOM – INDYKPOL AZS OLSZTYN na żywo
Polsat Sport HDIpla
blank

SOBOTA – 1 KWIETNIA 2017

14:45 Plusliga – 30. kolejka: JASTRZĘBSKI WĘGIEL – ŁUCZNICZKA BYDGOSZCZ na żywo
Polsat Sport HDIpla
blank
20:00 
Plusliga – 30. kolejka: ASSECO RESOVIA RZESZÓW – ZAKSA KĘDZIERZYN-KOŹLE na żywo
Polsat Sport HDIpla
blank

NIEDZIELA – 2 KWIETNIA 2017

17:30 Plusliga – 30. kolejka: PGE SKRA BEŁCHATÓW – EFFECTOR KIELCE na żywo
Polsat Sport HDIpla
blank