Kompromitująca przygoda Patryka Klimali w Śląsku Wrocław, wreszcie (przynajmniej tymczasowo) dobiegła końca. Polski napastnik, który wpadł w okropny dołek, został wypożyczony na jeden rok do australijskiego Sydney FC. W umowie została zawarta opcja wykupu.
Klimala to napastnik, który niegdyś uważany był za spory talent. Polak w sezonach 2018/19 i 19/20 reprezentował Jagiellonię Białystok, w której barwach rozegrał w sumie 50 spotkań, strzelając 11 bramek. Później występował w takich klubach, jak Celtic, New York Red Bulls, czy Hapoel, jednak jego forma na ogół pozostawała wiele do życzenia.
Transfer do Śląska miał być świetnym sposobem na odbudowę, a wydawało się, że sam zawodnik, który przecież dysponuje pewnymi umiejętności, nawet w trudnej sytuacji będzie wartością dodatnią dla Ekstraklasy. Działacze wrocławskiego klubu zaliczyli bolesną pomyłkę. Klimala, mimo wysokich zarobków, najpierw zaliczył jedenaście kiepskich meczów, w trakcie których ani razu nie wpisał się na listę strzelców, a następnie został zesłany do…trzecioligowych rezerw.
Ostatecznie kibice Śląska mogą jednak odetchnąć z ulgą, bo przedziwny epizod Patryka w zespole prowadzonym przez Jacka Magierę, wreszcie dobiegł końca. Czy Australia okaże się odpowiednim miejscem na przełamanie? Tego dowiemy się w trakcie następnych tygodni.
Jestem studentem na profilu dziennikarskim, który dopiero rozpoczyna swoją przygodę z dziennikarstwem sportowym. Odkąd pamiętam szczególnie pasjonowały mnie skoki narciarskie, jednak od EURO 2012, śledzę również (prawie) wszystko, co związane z piłką nożną. Prywatnie sympatyk polskiej Ekstraklasy i kibic Legii Warszawa.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.