Pewna wygrana Borussii z Freiburgiem

blank
fot.

W sobotnie popołudnie wicemistrz kraju z Dortmundu podejmował na własnym stadionie drużynę SC Freiburg. Piłkarze Jurgena Kloppa nie dali szans przyjezdnym wygrywając pewnie 3:0.

Trener gospodarzy po raz kolejny nie miał komfortu przy ustalaniu wyjściowej jedenastki, gdyż wielu jego podstawowych piłkarzy leczy kontuzje (Sahin, Błaszczykaowaki, Kirch, Reus, Gundogan). Między innymi dlatego od pierwszej minuty mógł zagrać Sinji Kagawa, pozyskany w ostatnim dniu okienka transferowego z Manchesteru United. W początkowej fazie meczu gra toczyła się w dość spokojnym tempie, żadna se stron nie podejmowała zbytniego ryzyka. Od początku spotkania dużą aktywnością i ochotą do gry wyróżniał się Kevin Grosskreutz. To on pierwszy staną przed szansą na strzelenie bramki, jednak w dobrej sytuacji nie zdołał pokonać bramkarza Freiburga. W ostatnich piętnastu minutach pierwszej części meczu Borussia wyraźnie przyśpieszyła tempo, a goście zaczęli popełniać coraz więcej błędów w obronie. Skutkiem czego był gol Adriana Ramosa z 34. minuty. Akcję zapoczątkował Kagawa, który znakomitym prostopadłym podaniem obsłużył Grosskreutza, a ten celnym podaniem znalazł przed bramką Kolumbijczyka, który otworzył wynik spotkania. Gacze z Zagłębia Ruhry nie zwalniali jednak tempa, dzięki temu już 41. minucie mogli się ciszyć się w drugiej bramki. Premierową bramkę w nowych barwach strzelił Sinji Kagawa, czym nawiązał do swoich wspaniałych występów w Dortmundzie sprzed transferu do Manchesteru.

Drugą połowę Borussia zaczęła z spokojnie, kontrolując przebieg spotkania. Jurgen Klopp dał więc szanse występu innym ofensywnym graczom, Ciro Immobile oraz Pierre-Emerick Aubameyang, którzy zastąpili strzelców bramek Kagawe i Ramosa. Już kilka minut po wejściu na plac gry niezłą sytuacje bramkową stworzył sobie Włoch, jednak jego strzał trafi w bramkarza. W 78. minucie losy spotkania definitywnie rozstrzygnął drugi z wprowadzonych na boisko piłkarzy. Aubameyang wykorzystał błąd obrońcy Freiburga i po rajdzie przez pół boiska pewnie podwyższył wynik na 3:0. Na minutę przed końcem honorowa bramkę strzelił jeszcze Oliver Sorg, jednak nie miała ona już wpływu na losy spotkania. Żółto-Czarni pokazali, że nawet mimo wydatnych osłabień kadrowych potrafią spokojnie wygrywać z zespołami pokroju Freiburga. Dużo trudniejsze zadanie czeka drużynę Kloppa we wtorek, kiedy to na Signal Idua Park zagrają z Arsenalem w pierwszym meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów 2014/2015.

Borussia Dortmund – SC Freiburg 3:1 (2:0)
1:0 Ramos 34′
2:0 Kagawa 41′
3:0 Aubameyang 78′
3:1 Sorg 90′

BVB: Weidenfeller – Piszczek, Subotić, Sokratis, Durm – Kehl – Grosskreutz, Jojić (80′ Bender), Kagawa (64′ Immobile), Mchitarjan – Ramos (74′ Aubameyang).

Freiburg: Burki – Sorg, Krmas, Kempf, Guenter – Schmid, Schuster, Hofler, Klaus (82′ Zulechner) – Darida (80′ Frantz), Mehmedi (42′ Philipp).