Piast Gliwice bezbramkowo zremisował z Radomiakiem Radom w pierwszym meczu niedzielnej serii spotkań PKO BP Ekstraklasy.
Za faworyta tego meczu mogli być uznawani zawodnicy Piasta Gliwice, którzy plasowali się wyżej w tabeli ligowej od Radomiaka Radom. Wszak obie ekipy w ostatnich tygodniach nie prezentowały się najlepiej. Porażka i remis – to bilans Piasta w ostatnich dwóch spotkaniach. Dwa remisy – to z kolei ostatni bilans Radomiaka.
W pierwszej połowie na boisku niewiele się działo, sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. Łatwość w wygrywaniu pojedynków główkowych w polu karnym rywala Piastowi na nic się zdała. Gospodarze nie potrafili znaleźć sposobu na sforsowanie defensywy Radomiaka. Po zmianie stron mecz się ożywił. Zawodnicy Radomiaka regularnie szukali podaniami Capitę Capembę. W 66. minucie 23-letni napastnik miał dogodną szansę na bramkę – dostał świetne podanie na wolne pole, przyjął sobie piłkę, popędził z nią do przodu i będąc pod presją Akima Zedadki uderzył na bramkę Frantiska Placha. Słowacki bramkarz w porę skrócił kąt wychodząc z bramki i obronił strzał. W 79. minucie Capembe znów zmusił swoim strzałem z pola karnego do interwencji Placha. Ostatecznie zakończył się bezbramkowym remisem. Ten wynik sprawił, że Piast pozostaje na 11. miejscu z dorobkiem 39 punktów, a Radomiak na 13, mając o dwa „oczka” mniej.
Bezbramkowy remis w Gliwicach! pic.twitter.com/lOvxSTuN1k
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) May 4, 2025
Udostępnij w social mediach:
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.