Podsumowanie 2. kolejki Bundesligi.

fot.

Zakończyła się druga seria zmagań w Bundeslidze. Na niemieckich boiskach mogliśmy tym razem oglądać w akcji sześciu naszych rodaków. Wszystkie zespołu z Polakami w składach prócz Bayernu Monachium (Lewandowski) oraz Hannoveru 96 (Sobiech) odniosły zwycięstwa. Oto zestawienie wszystkich spotkań 2. kolejki:

Odrodzenie Borussii

Kolejkę rozpoczął piątkowy mecz Augsburga z Borussią Dortmund. Goście po nie najlepszym rozpoczęciu sezonu (przegrana z Bayerem 0:2), bardzo chcieli się zrehabilitować i pokazać, że są w stanie i w tym sezonie walczyć o Mistrzostwo Niemiec. Zmotywowani gracze Jurgena Kloppa potwierdzili to już w 12. minucie, kiedy to po dwójkowej akcji Marco Reusa z Kevinem Großkreutzem, ten pierwszy znalazł się oko w oko z bramkarzem Augsburga i umieścił piłkę w siatce. „Dortmundczycy” nie spoczęli jednak na laurach i już 3. minuty później mogli się cieszyć z kolejnej bramki. Tym razem z rzutu rożnego piłkę dogrywał strzelec pierwszej bramki (Reus), a w polu karnym niekryty Sokratis Papastathopoulos zdobł głową drugiego gola dla Żółto-Czarnych. W pierwszej połowie po jednej dobrej sytuacji na strzelanie bramki mieli Filip Djurdjić (Augsburg) i Pierre-Emerick Aubameyang (Borussia) ale wynik nie uległ już zmianie. W drugiej połowie swoją pierwszą bramkę w Bundeslidze dla Borussii strzelił Adrian Ramos, któremu nie pozostałonic innego jak tylko wpakować do bramki piłkę sparowaną przez bezradnego Marwin Hitza. Kiedy wydawało się, że podopieczni Kloppa w mają już zapewnione zwycięstwo do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. Szczególnie dobrym zmysłem taktycznym popisał się trener Augsburga, wpuszczając na plac gry Raula Bobadilla oraz Tima Matavza, czyli strzelców goli dla jego zespołu. Najpierw w 82. minucie na 3:1 trafił Argentyńczyk, a w 90. minucie głową gola zdobył Słoweniec. Obie bramki padły po dośrodkowaniach aktywnego w końcówce Rahmana Baby, 20-latka z Ghany. Dzięki tym bramkom kibice na SGL Arena mogli przeżyć jeszcze trochę emocji, jednak koniec końców drużynie z Dortmundu udało się zdobyć trzy punkty. – Nie graliśmy dobrze jako zespół w końcowych fazach meczu. Przestaliśmy się bronić, a to nie powinno się wydarzyć – ocenił po meczu Neven Subotić.  Cały mecz w barwach Borussii rozegrał Łukasz Piszczek i był wyróżniającą się postacią w swoim zespole, kilka razy bardzo „podłączając” się do akcji prawą stroną boiska.

FC Augsburg – Borussia Dortmund   2:3 (0:2)
0:1 Reus 11′
0:2 Papastathopoulos 14′
0:3 Ramos 78′
1:3 Bobadilla 82′
2:3 Matavz 90′

Mecz kolejki w sobotę

W zapowiadanym na najciekawsze spotkanie kolejki spotkaniu zmierzyły się drużyny Schalke 04 Gelsenkirchen oraz Bayern Monachium. Podopieczni Jensa Kellera po bardzo słabym początku sezonu czekało spotkanie z aktualnymi Mistrzami kraju. W wyjściowym składzie Bawarczyków pojawił się zakontraktowany parę dni wcześniej Xabi Alonso, który miał zastąpić kontuzjowanego Javiego Martineza oraz wnieść trochę doświadczenia do młodej drużyny Pepa Guardioli. Bayern zgodnie z przedmeczowymi przewidywaniami od początku miał przewagę sytuacyjną i już po paru minutach w groźnych sytuacjach, od straty bramki gospodarzy musiał uchronić bramkarz, Ralf Fährmann. Jednak w 10. minucie Robert Lewandowski znakomitym podaniem obsłużył Sebastiana Rode, który będąc przed bramkarzem oddał z powrotem pikę do wbiegającego Polaka, a ten umieścił piłkę w siatce. Bayern po początkowym natarciu, po zdobyciu bramki nieco spuścił z tonu, a sytuacje zaczęli sobie stwarzać gracze Schalke. Najlepszą w okazję do zdobycia gola mieli w 40. minucie, kiedy katastrofalny błąd popełnił Manuel Neuer podając piłkę wprost pod nogi Kaana Ayhana, jednak młody obrońca nie trafił do pustej bramki. W drugiej połowie gospodarze coraz odważniej próbowali odrobić straty, co raz częściej zapuszczając się w okolice pola karnego Bayernu. Ich trud przyniósł rezultat w 62. minucie, po rzucie wolnym Howedes nastrzelany przez Xabiego Alonso zdobył bramkę… ręką. Protesty zawodników Bayernu nie przyniosły jednak skutku i sędzia uznał gola. W końcowych fragmentach żadna z drużyn nie zdecydowała się na zdecydowane ataki i spotkanie zakończyło się podziałem punktów. Robert Lewandowski rozegrał cały mecz i strzelił bramkę.

FC Schalke 04 Gelsenkirchen – FC Bayern Monachium 1:1 (0:1)
0:1 Lewandowski 10′
1:1 Höwedes 62′

Pozostałe Spotkania

W sobotnim meczu Wfl Wolfsburg podzielił sie punktami z Eintracht Frankfurt. Tym samym podopieczni Dietera Heckinga, typowani przed sezonem do zajęcia miejsc dających Europejskie Puchary mają na swoim koncie zaledwie jeden punkt. Mateusz Klich nie znalazł się w kadrze meczowej.

Wolfsburg – Eintracht Frankfurt 2:2 (1:1)
1:0 – Naldo 15′
1:1 – Inui 23′
2:1 – Arnold 79′
2:2 – Kadlec 85′

W meczu na BayArena zobaczyliśmy najwięcej bramek w tej kolejce spotkań. Gracze Rogera Schmidta potwierdzili swoją znakomita dyspozycję w ofensywie strzelając cztery bramki gościom ze stolicy. Hertha odpowiedziała zaledwie jednym trafieniem Schiebera, który zapisał się w pamięci kibiców również przez ugryzienie swojego rywala. Sebastian Boenish rozegrał pełne 90. minut.

Bayer Leverkusen – Hertha 4:2 (0:1)
0:1 – Jedvaj 24 sam’
1:1 – Jedvaj 50′
1:2 – Schieber 60′
2:2 – Spahić 62′
3:2 – Brandt 74′
4:2 – Bellarabi 86′

W spotkaniu beniaminków nieoczekiwanie górą byli gracze SC Paderborn 07. Typowani do spadku goście pokazali, że nie będą w tym sezonie przysłowiowym „chłopcem do bicia” i rozgromili Hamburgera SV 3:0.

HSV – Paderborn 0:3 (0:1)
0:1 – Kachunga 29′
0:2 – Vrancić 68′
0:3 – Stoppelkamp 87′

Werder Brema zremisował z Hoffenheim, a Eugen Polansky rozegrał całe spotkanie.

Werder – Hoffenheim 1:1 (0:1)
0:1 – Firmino 19′
1:1 – Galvez 59′

Zespół z największą ilością Polaków w kadrze, FC Koln pokonał na wyheździe graczy Vfb Stuttgart 2:0. Paweł Olkowski wszedł na plac gry w 73. minucie, a pięć minut rozegrał Adam Matuszczyk.

VfB Stuttgart – 1. FC Köln 0:2 (0:2)
0:1 Osako 22′
0:2 Ujah 33′

W niedzielne popołudnie spotkały się FSV Mainz oraz Hannover 96, s spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Artur Sobiech grał od 73. minuty.

FSV Mainz – Hannover 96 0:0

W drugim niedzielnym spotkaniu również nie zobaczyliśmy bramek.

SC Freiburg – Borussia M’Gladbach 0:0