W najbliższy weekend w koreańskiej miejscowości Jeongseon odbędą się pierwsze w historii zawody Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim. Transmisję z zawodów przeprowadzi Eurosport 1.
Zawody rozgrywane w północno-wschodniej części kraju będą pierwszą z 28 prób przedolimpijskich. Dla wszystkich zawodników będzie to nowa trasa, więc podczas sobotniego zjazdu nie trudno o niespodzianki. W środowy poranek zawodnicy mogli przyglądnąć się trasie zjeżdżając po niej, jednak bez bramek. Zawodnicy bardzo pozytywnie wypowiadali się na temat zjazdu, szczególnie zwracając uwagę na urozmaicony profil. Po rekonesansie Kanadyjczyk Erik Guay stwierdził że: ,,Będzie świetnie. Jest wiele zakrętów. Brakuje może naprawdę wielkich skoków, ale jest za to kilka fajnych, nieco mniejszych i naprawę dobry śnieg’’, zaś Włoch Christof Innerhofer porównał warunki panujące w Azji do Beaver Creek – ,,To zdecydowanie warunki na miarę olimpiady. A sztuczny śnieg jest perfekcyjny’’. W czwartek odbył się zaś pierwszy trening, który wygrał Kjetil Jansrud, notując czas 1:42:65. Za jego plecami uplasował się Romed Baumann tracąc do Norwega 0.13 s. Na trzecim miejscu zameldował się Peter Fill, będąc gorszy od Jansruda o 0.35 s. Aż dziewięciu zawodników zmieściło się w jednej sekundzie.
Ostatni zjazd w Garmisch-Partenkirchen udowodnił, że grono zawodników jest bardzo duże. Wypadek Aksela Lunda Svindala w Kitzbühel sprawił, że nie ma już jednoznacznego faworyta do wygrywania zawodów. Zjazd na trasie Kandahar wygrał Aleksander Aamodt Kilde, dla którego było to pierwsze zwycięstwo w karierze. Drugie miejsce zajął Bostjan Kline. Można powiedzieć, że była to największa niespodzianka w tym sezonie, ponieważ w męskim narciarstwie od kilku sezonów nie było zawodnika, który walczyłby bezpośrednio o zwycięstwo. Na podium zmieścił się także Szwajcar Beat Feuz, dla którego był to jeden z lepszych rezultatów w tym sezonie. Na uwagę zasługuje dopiero siedemnaste miejsce Jansruda. Stracił on do swojego rodaka 0.92 s. W sobotnim zjeździe i niedzielnym supergigancie poza wymienionymi wyżej zawodnikami warto postawić na Włocha Christofa Innerhofera. W tym roku prezentuje on bardzo przyzwoitą formę, udowadniając ją w ubiegłą sobotę, zajął on czwartą pozycję.
Wszyscy eksperci narciarstwa alpejskiego twierdzą, że dla całej karuzeli Pucharu Świata to dobrze, że zawody tak wysokiej rangi wracają po długiej przerwie na kontynent azjatycki. Pomimo bardzo egzotycznej pory zawodów warto wstać, aby zobaczyć na żywo w akcji najlepszych alpejczyków świata rywalizujących na trasie, która za dwa lata będzie areną zmagań olimpijskich.
SOBOTA – 6 LUTEGO 2016
03:45 Puchar Świata, Jeongseon, Korea Południowa: ZJAZD MĘŻCZYZN
*(o 10:55 w ZDF)
NIEDZIELA – 7 LUTEGO 2016
03:45 Puchar Świata, Jeongseon, Korea Południowa: SUPERGIGANT MĘŻCZYZN
*(o 10:20 w ZDF)
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.