Puchar Świata w Ruce na antenach TVN i Eurosportu 1

Po niezbyt dobrej inauguracji sezonu w wykonaniu polskich skoczków, karuzela Pucharu Świata przenosi się do Finlandii. Czy wietrzna, śnieżna i obfitująca w piękne krajobrazy Ruka będzie szczęśliwa dla naszych zawodników? Za nami pierwsze dwa konkursy w sezonie 2021/2022. Kto wyjechał […]

Po niezbyt dobrej inauguracji sezonu w wykonaniu polskich skoczków, karuzela Pucharu Świata przenosi się do Finlandii. Czy wietrzna, śnieżna i obfitująca w piękne krajobrazy Ruka będzie szczęśliwa dla naszych zawodników?

Za nami pierwsze dwa konkursy w sezonie 2021/2022. Kto wyjechał z Niżnego Tagiłu na tarczy? Z pewnością możemy tak powiedzieć o Karlu Geigerze. Niemiec wygrał sobotnie zmagania, a w niedzielnych zajął drugie miejsce. Pozwoliło mu to wylecieć w podróż do Finlandii w roli lidera Pucharu Świata. Tuż za podopiecznym Stefana Horngachera znajduje się Halvor Egner Granerud, który również stanął na najwyższym stopniu podium. Mówiąc krótko, Niemiec i Norweg wystąpili w głównych rolach podczas pierwszej odsłony zimowej rywalizacji. Nie można tego powiedzieć o polskich skoczkach. Na przestrzeni całego weekendu punktowało czterech zawodników trenowanych przez Michala Dolezala. W sobotę do drugiej serii awansowali Kamil Stoch i Dawid Kubacki, a w niedzielę Piotr Żyła i Andrzej Stękała. Zdecydowanie w inny sposób wyobrażaliśmy sobie pierwsze konkursy nowego sezonu. Patrząc statystycznie, były to najgorsze zawody od wielu lat.

Nasi skoczkowie w Rosji zostali nieco dłużej. Po zakończonej rywalizacji skorzystali jeszcze z treningu na skoczni Aist. W podróż do Kuusamo udali się dopiero w środę, ale niestety nie dotyczyło to wszystkich reprezentantów Polski. Pobyt w Rosji nieco przedłuży się Klemensowi Murańce, w organizmie którego wykryto koronawirusa. Polak został przewieziony do kliniki w Jekaterynburgu i pozostanie tam do czasu uzyskania negatywnego wyniku na obecność koronawirusa. Nie oznacza to jednak, że kadra Polski wystąpi w Finlandii w pomniejszonym składzie. Na skoczni Rukatunturi znów zobaczymy siedmiu reprezentantów. Murańkę zastąpi Aleksander Zniszczoł, który do Finlandii uda się prosto ze zgrupowania w Falun, gdzie wraz z innymi skoczkami trenował pod okiem Macieja Maciusiaka.

Skocznia Rukatunturi jest jedyną w kalendarzu Pucharu Świata oprócz tej w Niżnym Tagile, na której nigdy w historii nie oglądaliśmy triumfu polskiego skoczka. Na podium stawali tu Kamil Stoch, Adam Małysz, Piotr Żyła i Dawid Kubacki, ale żadnemu z nich nie udało się wygrać. Czy zmieni się to w tym roku? Pierwsze zawody nowego sezonu nie napawają nas optymistycznie w tej kwestii. Biorąc pod uwagę, że skocznia w Ruce, podobnie jak obiekt Aist, nigdy nie była ulubionym miejscem do rywalizacji naszych skoczków, musimy na chłodno podchodzić do oczekiwań względem zbliżającego się weekendu. Ale jak to w skokach, wszystko może zmienić się z dnia na dzień. Jeden nieudany konkurs nie może świadczyć o braku dobrej dyspozycji czy złym przygotowaniu do rywalizacji. W tym sporcie wszystko jest możliwe.

PIĄTEK – 26 LISTOPADA 2021

16:30 Puchar Świata, Ruka, Finlandia: STUDIO na żywo
*(również o 18:10)


17:10 Puchar Świata, Ruka, Finlandia: KWALIFIKACJE na żywo

SOBOTA – 27 LISTOPADA 2021

16:00 Puchar Świata, Ruka, Finlandia: STUDIO na żywo
*(również o 17:40 i 18:25)


Studio: Sebastian Szczęsny, Damian Michałowski
Reporter: Kacper Merk

16:30 Puchar Świata, Ruka, FinlandiaKONKURS INDYWIDUALNY na żywo

Komentarz w TVN/Eurosporcie: Igor Błachut, Marek Rudziński

19:30 Puchar Świata, Ruka, Finlandia: KRONIKA 


19:40 Magazyn PROSTO ZE SKOCZNI 

NIEDZIELA – 28 LISTOPADA 2021

14:25 Puchar Świata, Ruka, Finlandia: KWALIFIKACJE na żywo


15:35 Puchar Świata, Ruka, Finlandia: STUDIO na żywo
*(również o 18:00)


15:45 Puchar Świata, Ruka, Finlandia: STUDIO na żywo
*(również o 17:20 i 18:00)


16:15 Puchar Świata, Ruka, Finlandia: KONKURS INDYWIDUALNY na żywo


18:35 Magazyn 3. SERIA na żywo


19:30 Puchar Świata, Ruka, Finlandia: KRONIKA 


19:40 Magazyn PROSTO ZE SKOCZNI 


20:00 Magazyn POLSKIE SKOCZNIE na żywo

About Michał Winiarczyk