Paweł Gil odniósł się do kontrowersji, które powstały wokół anulowanej bramki Dino Hoticia w meczu Widzewa Łódź przeciwko Lechowi Poznań.
W trakcie drugiej kolejki PKO BP Ekstraklasy, zawodnik poznańskiego klubu strzelił bramkę na wagę remisu. Po analizie VAR, sędziowie dopatrzyli się jednak minimalnego spalonego i gol został anulowany. Decyzja ta wywołała niemałą burzę. Powód? Przede wszystkim wygenerowana komputerowo linia zdawała się być narysowana krzywo.
Sytuacji przyjrzał się PZPN, a wątpliwości dotyczące słuszności podjętej decyzji, rozwiał koordynator ds. Szkolenia Sędziów VAR w PZPN – Paweł Gil, na łamach Kanału Sportowego.
– Po zakończonych zawodach dokonaliśmy sprawdzenia sposobu analizy VAR oraz jeszcze raz narysowaliśmy te linie. Jednoznacznie stwierdzam, że VAR postąpił zgodnie z wytycznymi, a wykonane przez nas linie dały taki sam rezultat, jak analiza podczas meczu.
Paweł Gil tłumaczy jak to było z tymi liniami w meczu Lech – Widzew ⤵️
Ostatecznie decyzja była słuszna 🤔
Co o tym wszystkim myślicie?
Całość rozmowy w programie❗️ pic.twitter.com/AL97AlRCsr
— Kanał Sportowy (@Sportowy_Kanal) July 28, 2024
Jestem studentem na profilu dziennikarskim, który dopiero rozpoczyna swoją przygodę z dziennikarstwem sportowym. Odkąd pamiętam szczególnie pasjonowały mnie skoki narciarskie, jednak od EURO 2012, śledzę również (prawie) wszystko, co związane z piłką nożną. Prywatnie sympatyk polskiej Ekstraklasy i kibic Legii Warszawa.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.