Radomiak Radom pokonał u siebie Raków Częstochowa 3:1 w ramach 3. kolejki PKO BP Ekstraklasy i tym samym odniósł drugie zwycięstwo w tym sezonie.
Raków Częstochowa przystępował do tego starcia po czwartkowym zwycięstwie z Żiliną (łączny wynik 6:1) w 2. rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy. Z kolei Radomiak Radom po remisie z Arką Gdynia (1:1).
Początek dla Radomiaka, końcówka dla Rakowa
Radomiak od początku spotkania śmiało poczynał sobie na połowie Rakowa Częstochowa. Już w 9. minucie stworzył groźną sytuację. Maurides uprzedził Brunesa w polu karnym i głową zagrał do Capity Capemby. Skrzydłowy z Angoli huknął z woleja, lecz Kacper Trelowski popisał się fantastyczną interwencją. Chwilę później Maurides doszedł do strzału po dośrodkowaniu, lecz uderzył niecelnie. Wraz z upływem czasu, coraz częściej do głosu zaczęli dochodzić piłkarze Rakowa. W 42. minucie Jesus Diaz uderzył z dystansu, ale bramkarz Radomiaka obronił Do końca pierwszej połowy nie działo się już nic ciekawego, a obie drużyny zeszły do szatni z bezbramkowym remisem.
Co za gol Capemby! W ten sposób bramki zdobywa Mohamed Salah
Druga połowa rozpoczęła się od cudownego gola Capity Capemby. 23-latek otrzymał długie podanie od własnego bramkarza, Filipa Majchrowicza. Następnie zabrał się w piłką do przodu i popędził lewą flanką. Po drodze wygrał pojedynek z jednym z najlepszych obrońców naszej ligi, czyli z Zoranem Arseniciem, wpadł w pole karne i był bezlitosny dla Trelowskiego. Wiele bramek w swojej karierze w ten sposób zdobywał Mohamed Salah z Liverpoolu.
CAPEMBA! ALEŻ RAJD, ALEŻ GOL! 🚀😱
Jak odpowie Raków? 👀
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/54KRMEjFrA pic.twitter.com/iXbevwyjG2
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) August 3, 2025
Sytuacja Rakowa pogorszyła się w kolejnych minutach. Zoran Arsenić sfaulował we własnym polu karnym Rafała Wolskiego, który na murawie pojawił się tuż po przerwie. Arbiter Damian Sylwestrzak podyktował rzut karny. Do jedenastki podszedł Roberto Alves, który pewnym strzałem pokonał Trelowskiego. Raków nie poddał się i zdobył zmniejszył straty w 68. minucie. Na listę strzelców wpisał się Jonatan Brunes, który wykorzystał podanie Lamine Diaby’ego-Fadigii. Marzenia o kolejnej bramce Rakowa zniszczył Maurides, który ustalił wynik meczu na 3:1. Dla Brazylijczyka to był drugi gol w tym sezonie.
Rozstrzelali się w Radomiu! Gospodarze podwyższyli po rzucie karnym na 2:0, ale Brunes szybko odpowiedział golem kontaktowym ⚽
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/54KRMEj7C2 pic.twitter.com/6FGqijyqP8
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) August 3, 2025
Tego już Raków chyba nie odwróci! 😱 Maurides na 3:1 dla Radomiaka! ⚽
📺 Transmisja trwa w CANAL+ SPORT3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/zr8n1cU2RX pic.twitter.com/VtjI4kDZtJ
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) August 3, 2025
Dzięki temu zwycięstwu Radomiak wskoczył na drugą pozycję z dorobkiem siedmiu punktów. Raków z kolei plasuje się na 10. miejscu, mając trzy „oczka”.
03.08.2025r., 3. kolejka PKO BP Ekstraklasy, Stadion im. Braci Czachorów (Radom)
Radomiak Radom – Raków Częstochowa 3:1 (0:0)
Capita 48′, Alves (k.) 65′, Maurides 85′ – Brunes 68′
Udostępnij w social mediach:
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.