Remisowy hit kolejki w Premier League! Fantastyczne widowisko na The Emirates!

blank
fot.

W najciekawiej zapowiadającym się meczu 4. kolejki Premier  League Arsenal Londyn zremisował u siebie z Manchesterem City 2:2. Prowadzenie przed przerwą objęli goście po trafieniu Sergio Aguero. Po przerwie odpowiedzieli najpierw Jack Wilshere, a później Alexis Sanchez. Wynik spotkania ustalił Martin Demichelis.

Mecz na The Emirates dla obu drużyn miał być swoistą rehabilitacją za poprzednią kolejkę. Największą niespodzianką tamtej serii gier była porażka The Citizens ze Stoke City 0:1. Nie popisał się też jednak Arsenal, który ledwie zremisował z beniaminkiem z Leicester 1:1. To spotkanie miało być ważne dla Kanonierów także z powodu debiutu byłego zawodnika Manchesteru United Danny’ego Welbecka.

Początek spotkania to dominacja Arsenalu, który dłużej utrzymywał się przy piłce. Była 12. minuta, gdy do piłki – po błędzie obrony gości – dopadł właśnie Welbeck i stanął oko w oko z Joe Hartem. Anglik podciął piłkę nad golkiperem City, ale piłka zatrzymała się na słupku bramki.

 Oba zespoły walczyły o każdy metr boiska i starały się przeprowadzać szybkie ataki. Jeden z nich zakończył się bramką dla gości. Lewą stroną boiska popędził Jesus Navas, zagrał płasko w pole karne, a tam precyzyjnym strzałem Wojciecha Szczęsnego pokonał Sergio Aguero. 1:0 dla Manchesteru! Do końca tej części gry na murawie widzieliśmy wyrównany mecz i sporo twardej walki. Rezultat nie uległ zmianie.

Druga połowa nadal pokazywała, że żaden z zespołów nie miał miażdżącej przewagi. Manchester City starał się rozgrywać pozycyjny atak, a Londyńczycy czekali na szybką kontrę. Kanonierzy doprowadzili do remisu w 63. minucie, gdy po cudownej zespołowej akcji Arsenalu futbolówkę nad bezradnym Hartem przerzucił Jack Wilshere doprowadzając do wyrównania. Mecz rozpoczynał się od początku. Arsenal ruszył za ciosem. Po drużynie Manuela Pellegriniego było widać, że dalecy są od formy z zeszłego sezonu, którą zachwycali wygrywając Premier League. W 74. minucie padła  najładniejsza bramka tego spotkania. Piłkę głową w pole karne zagrał Wilshere, a kapitalnym uderzeniem z woleja piłkę w lewym rogu bramki Manchesteru City umieścił Alexis Sanchez.

To jednak nie był koniec emocji. Po jednym z rzutów rożnych dla gości padła bramka wyrównująca. Dośrodkował Sergio Aguero, piłkę głową uderzył Martin Demichelis, a ta pofrunęła między interweniującymi Mathieu Flaminim i Wojciechem Szczęsnym, którzy są głównymi odpowiedzialnymi za stratę tej bramki przez Arsenal. Wyraźne niedomówienie Polaka i Francuza spowodowało utratę tej bramki. Po bramce zdecydowaną przewagę mieli goście, ale znakomite sytuacje marnowali Aleksandar Kolarov i Edin Dżeko. Podział punktów na The Emirates po naprawdę świetnym widowisku.

Arsenal – Manchester City 2:2 (0:1)

Jack Wilshere 63, Alexis Sanchez 74 – Sergio Aguero 28, Martin Demichelis 83

Arsenal: Szczęsny – Mertesacker, Debuchy (81, Chambers), Nacho Monreal, Koscielny, Oezil, Flamini (90, Arteta), Wilshere, Ramsey, Sanchez, Welbeck (88, Oxlade-Chamberlain).

Man City: Hart – Kompany, Demichelis, Clichy, Zabaleta, Lampard (46, Nasri), Milner, David Silva, Jesús Navas, Fernandinho (77, Kolarov) , Aguero (67, Dzeko).