Do największej niespodzianki we wtorkowych meczach Ligi Mistrzów niewątpliwie doszło w Pireusie, gdzie miejscowy Olympiakos pokonał mistrza Hiszpanii, Atletico Madryt 3:2.
Mecz zdecydowanie lepiej rozpoczęli gospodarze. Już w 13. minucie na strzał zza pola karnego zdecydował sie Arthur Masuaku i ku rozpaczy drużyny z Madrytu piłka zatrzepotała w siatce. Olympiakos poszedł za ciosem i w 31. minucie Ibrahim Affelay wykorzystał sytuację sam na sam z Janem Oblakiem. Atletico zdołało odpowiedzieć jeszcze w pierwszej połowie, a zrobił to Mario Mandżukić, który wykorzystał dobre dośrodkowanie Cristiana Ansaldiego i strzałem głową umieścił piłkę w siatce. Olympiakos nie dał jednak wydrzeć sobie zwycięstwa. W 73. minucie świetnym podaniem do Kostasa Mitroglou popisał się Pajtim Kasami. Grek obrócił się z piłką i ładnym strzałem zaskoczył Oblaka. Atletico walczyło do końca. W 86. minucie w pole karne piłkę wrzucił Koke, a Antoine Griezmann z najbliższej odległości strzelił gola. Na więcej jednak ekipę z Hiszpanii nie było już stać i cenne 3 punkty zdobyła ekipa z Pireusu.
Olympiakos Pireus – Atletico Madryt 3:2 (2:1)
Arthur Masuaku 13, Ibrahim Afellay 31, Kostas Mitroglou 73 – Mario Mandżukić 38, Antoine Griezmann 86.
Olympiakos: Jimenez – Elabdellaoui, Botia, Abidal, Masuaku – Maniatis, Kasami (84` Giannoulis), Milivojević, Afellay (69` Ndinga), Dominguez (57` Fuster) – Mitroglou.
Atletico: Oblak – Juanfran, Godin, Miranda, Ansaldi – Turan, Suarez (75` Niguez), Gabi (56` Griezmann), Koke – Mandżukić, Garcia (66` Cerci).
Żółte kartki: Maniatis, Dominguez – Gabi, Koke.
Sędziował: Pedro Proenca (Portugalia).
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.