Cracovia pokonała Śląsk Wrocław 4:2 w meczu 11. kolejki PKO Ekstraklasy. Pasy pokazały się kapitalnie i odwrócili losy tej potyczki, bo w pewnym momencie przegrywali już 0:2.
Dzisiejszy mecz kapitalnie rozpoczął się dla Śląska, który już w 2. minucie objął prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Simeon Petrov. Chwilę później było już 2:0. Tym razem Henricha Ravasa pokonał Tomasso Guercio. Cracovia była bardzo zaskoczona i nawet czasem bezradna, ale gospodarze wyciągnęli do niej rękę w 20. minucie. Rafał Leszczyński sfaulował w polu karnym Filipa Rózgę, a sędzia po analizie VAR wskazał na wapno. Jedenastkę wykorzystał Benjamin Kallman. Do przerwy gospodarze minimalnie prowadzili i liczyli na to, że uda im się po raz pierwszy zwyciężyć, ale druga połowa rozpoczęła się dla nich fatalnie, bo już w 47. minucie do remisu doprowadził Jakub Jugas. Później dużą przewagę miały Pasy, które dążyły do strzelenia trzeciego gola. Niestety dla Śląska udało im się to w 68. minucie za sprawą Micka van Burena. Wrocławianie po stracie gola musieli się otworzyć, aby szukać punktu. Niestety skutkowało to drugim rzutem karnym dla krakowian i czwartym golem. Tym razem egzekutorem okazał się Ajdin Hasic. Ostatecznie trafienie Bośniaka okazało się tym ostatnim i decydującym. Cracovia odwróciła losy meczu i pokonała Śląsk 4:2 i notując tym samym siódme ligowe zwycięstwo w tym sezonie.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.