Southampton 2:3 Liverpool – skrót meczu: Szalony mecz „czerwonej latarni” ligi z liderem

blank
fot. https://x.com/premierleague/status/1860699333567345098/photo/1

Nikt nie spodziewał się, że starcie ostatniej drużyny w tabeli z liderem przysporzy aż tylu emocji. Koniec końców to właśnie goście wyjeżdżają z St Mary’s Stadium z trzema punktami.

Manchester City notuje ostatnio słaby okres, więc podopieczni Arne Slota robią wszystko, by uciec w tabeli swoim rywalom na jak największą ilość punktów. Southampton z kolei zagrzebuje się coraz bardziej w ligowym. Dotychczas zanotowali jedynie jedno zwycięstwo i jeden remis na jedenaście kolejek.

Pierwszego gola zdobył Dominik Szoboszlai, który wykorzystał duży błąd w obronie rywali i przymierzył z krawędzi pola karnego. W końcówce pierwszej połowy Andy Robertson faulował gracza Świętych na linii pola karnego. Sędzia po konsultacji z VARem przyznał jedenastkę. Kelleher wybronił strzał Adama Armostronga z jedenastu metrów, ale przy dobitce był bezradny.

Na początku drugiej odsłony gospodarze zaskoczyli podopiecznych holenderskiego szkoleniowca. Niefrasobliwością wykazała się tym razem defensywa The Reds, a błędy te wykorzystał Mateus Fernandes. Do ataku ruszył Liverpool, strasząc raz po raz golkipera. Salah po niespełna dziesięciu minutach wykorzystał poślizgnięcie McCarty’ego i doprowadził do remisu, zdobywając naprawdę przedziwną bramkę. W 82′ minucie Yukinari Sugarawa zagrał piłkę ręką. Rzut karny! Bohater dzisiejszego wieczoru, Mohamed Salah, pewnie wykorzystał prezent od japońskiego przeciwnika. Liverpool powiększa przewagę nad drugim miejscem w tabeli do ośmiu punktów, Southampton natomiast nadal okupuje ostatnie miejsce w tabeli.