Sobota, jak to pięknie brzmi w uszach kibica piłki nożnej, który siedzi w domu i odpoczywa po ciężkim tygodniu pracy. Nic tylko zasiąść przed telewizorem i oglądać zmagania piłkarzy z różnych zakątków świata. W to pochmurne, jesienne przedpołudnie mieliśmy przyjemność zagościć we Wrocławiu gdzie miejscowy Śląsk podejmował Piast Gliwice.
Pierwsza połowa była pod dyktando gospodarzy, którzy swoją grą spowodowali, że ciężko było doszukiwać się zespołu Piasta na boisku. Statystyki to nie wszystko, no ale o czymś świadczą. 72% posiadania piłki, 10 sytuacji bramkowych, 5 strzałów i to wszystko na koncie jednego klubu, w polskiej lidze, robią małe (ale robią) wrażenie. Jednakże bramek w pierwszej połowie nie było dane nam zobaczyć.
Drugie 45 minut, to ciąg dalszy dominacji gospodarzy. W tej połowie gole padały i to właściwie tylko do jednej bramki. Tej strzeżonej przez Szmatułę. Wynik otworzył Flavio Paixao, który wraz z Mateuszem Machajem wykorzystali nieporadność gliwickiego golkipera. Machaj zagrał piłkę wzdłuż pola karnego, a Portugalczyk tylko i aż dostawił nogę. Cztery minuty później było już 2:0, a autorem gola nie kto inny jak Paixao, który wykorzystał fantastyczne zagranie Hateleya. Warto podkreślić, że Paixao był w tym meczu fantastycznie „obsługiwany” przez swoich partnerów bardzo dobrymi podaniami. W 72. minucie było już praktycznie i teoretycznie po meczu. Bramkę na 3:0 zdobył Robert Pich wykorzystując doskonałe podanie Danielewicza.
Śląsk dzięki tej wygranej zrównał się punktami z warszawską Legią, a Piast natomiast znalazł się na 12, gdyż swój mecz wygrało Podbeskidzie, lecz gliwiczanom nie grozi już obsunięcie się w tabeli.
Śląsk Wrocław 3:0 (0:0) Piast Gliwice
47′ – Flavio Paixao 1:0
51′ – Flavio Paixao 2:0
72′ – Robert Pich 3:0
Żółte kartki: Paraiba, Machaj – Carles, Klepczyński
Śląsk: Pawełek – Zieliński, Celeban, Hołota, Paraiba – Hateley, Danielewicz (90′ Angielski), Mila, Pich (74′ Ostrowski), Paixao – Machaj (86′ Calahorro)
Piast: Szmatuła – Brożek, Horvath, Osyra, Klepczyński – Carles, Murawski (62′ Vassiljev), Izvolt (73′ Zivec), Szeliga – Wilczek, Jurado (79′ Janczyk)
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń)
Plus meczu: Flavio Paixao
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.