Liverpool odnosi wysokie zwycięstwo nad Tottenhamem, po absolutnie szalonym meczu stanowiącym hit 17. kolejki angielskiej Premier League.
Trzeba przyznać, że w tym przypadku hitowe spotkanie sprostało, a może nawet przerosło oczekiwania kibiców. Już w pierwszej połowie padły cztery gole. Kanonadę w 23. minucie otworzył Diaz. Niedługo później prowadzenie podwyższył Mac Allister. Co prawda cztery minuty przed końcem pierwszej części rywalizacji kontakt złapał Maddison, jednak Szoboszlai w doliczonym czasie potwierdził, że na tym etapie to goście są ekipą pewniejszą. W drugiej połowie dwa gole dorzucił Salah, który przedtem miał już na koncie asystę. Następnie nadszedł moment gospodarzy, dla których dwie bramki zdobyli Kulusevski i Solanke, ale ostatni cios należał do „The Reds”. Wynik zamknął ten, który przedtem wpisał się na listę strzelców jako pierwszy – Luis Diaz.
Get in 💪🔴 #TOTLIV pic.twitter.com/abECvx8l3V
— Liverpool FC (@LFC) December 22, 2024
Jestem studentem na profilu dziennikarskim, który dopiero rozpoczyna swoją przygodę z dziennikarstwem sportowym. Odkąd pamiętam szczególnie pasjonowały mnie skoki narciarskie, jednak od EURO 2012, śledzę również (prawie) wszystko, co związane z piłką nożną. Prywatnie sympatyk polskiej Ekstraklasy i kibic Legii Warszawa.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.