Trener Legii krytykowany! Siedzi na gorącym krześle?

Legia Warszawa - Widzew Łódź 2024/25 | Bartosz Kapustka i Paweł Wszołek
fot. Mateusz Czarnecki

Wielu kibiców i ekspertów nie jest w stanie zrozumieć decyzji kadrowych Edwarda Iordanescu w ostatnich spotkaniach Legii Warszawa. Przez to zaczęły pojawiać się głosy o jego możliwym zwolnieniu. Ile jest w tym prawdy?

Rumuński szkoleniowiec zaskoczył, niestety negatywnie, wszystkich kibiców stołecznej ekipy. W spotkaniu Ligi Konferencji z Samsunsporem wystawił mocno rezerwowy skład i uległ tureckiej ekipie na Łazienkowskiej 0:1. Po meczu tłumaczył to zmęczeniem podstawowych graczy, którzy mieli wystąpić w spotkaniu z Górnikiem Zabrze. Już samo to tłumaczenie było szalenie niezrozumiałe, szczególnie patrząc na ostateczny wynik legionistów w tym spotkaniu.

Legia przegrała w fatalnym stylu w Zabrzu aż 1:3 co jedynie zwiększyło i tak liczne plotki o jego zwolnieniu. Kibice są wściekli na jego niezrozumiałe decyzje i coraz bardziej kwestionują jego pozycje w klubie. Jednak czy w plotkach o jego zwolnieniu jest chociaż ziarnko prawdy? Do takich informacji dotarł portal Goal.pl, który zasięgnął języka na Łazienkowskiej. Jak się okazuje, trener może spać spokojnie.

W klubie jest przekonanie, że Iordanescu to odpowiednia osoba na to stanowisko i ewentualne zmiany mogą nadejść dopiero zimą. Rumun ma mieć „zaufanie zarządu”, jednak jak dobrze wiemy – w Polsce ten stan rzeczy może się bardzo szybko zmienić. Obecnie Legia w PKO BP Ekstraklasie zajmuje 7. lokatę z 15 punktami na koncie po 10 spotkaniach. W Lidze Konferencji natomiast uplasowała się na razie na 25. miejscu.

Udostępnij w social mediach: