Z Oberstdorfu skoczkowie przenoszą się do Garmisch-Partenkirchen. Tam odbędzie się tradycyjny konkurs noworoczny, który zakończy niemiecką część Turnieju Czterech Skoczni.
Za nami inauguracja 69. Turnieju Czterech Skoczni. Po bardzo nerwowym poniedziałku, wtorek przyniósł dużo bardziej pozytywne emocje. Polscy skoczkowie po uzyskaniu negatywnych testów na obecność koronawirusa przystąpili do zmagań na Schattenbergschanze. Z kapitalnej strony pokazał się Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski po pierwszej serii zajmował czwarte miejsce. W drugiej próbie zaatakował podium i ostatecznie zakończył zawody na drugim miejscu. Do zwycięstwa brakło niewiele, bo 2,8 punktu. O tyle wyższą notę punktową uzyskał Karl Geiger. Niemiec, po wywalczeniu tytułu mistrza świata w lotach i przebyciu koronawirusa, teraz obrał kolejny cel – zwycięstwo w legendarnej imprezie. W imprezie, w której reprezentant jego kraju triumfował po raz ostatni w 2002 roku. Wówczas Sven Hannawald został pierwszym skoczkiem w historii, który wygrał wszystkie cztery konkursy turnieju.
W klasyfikacji turnieju za Geigerem i Stochem plasuje się Marius Lindvik. Norweg zajął we wtorek trzecie miejsce, wyprzedzając faworyta imprezy – Halvora Egnera Graneruda. Lider Pucharu Świata na półmetku zmagań zajmował dziewiąte miejsce. Jeszcze większy awans zanotował Markus Eisenbichler. Podopieczny Stefana Horngachera przesunął się z 27 na 5 miejsce. Tym samym nie zamknął sobie drogi do zwycięstwa. Do lidera traci 16,8 punktu, o 5,8 punktu więcej niż Granerud. Szósty w tabeli jest Stefan Kraft, który w Oberstdorfie zdobył pierwsze punkty tej zimy. Tuż za Austriakiem znajduje się Andrzej Stękała. Polak podobnie jak Eisenbichler zdecydowanie poprawił swoją pozycję po pierwszej serii – dziewiętnastą. Strata Stękały do lidera wynosi 17,8 punktu.
Nieco słabiej spisali się pozostali Polacy. Na piętnastym miejscu konkurs zakończył Dawid Kubacki. Skoczek z Szaflar po serii próbnej dowiedział się jednak, że został ojcem. Na świat przyszła jego córka, Zuzanna. Oprócz świeżo upieczonego taty, punktowali jeszcze Piotr Żyła (21. miejsce) i Klemens Murańka (30. miejsce). Sztuka awansu do finału nie udała się Maciejowi Kotowi i Aleksandrowi Zniszczołowi.
Już w czwartek skoczków czeka kolejna dawka rywalizacji. Na Große Olympiaschanze odbędą się kwalifikacje do pierwszego konkursu w 2021 roku. Zawodnicy tradycyjnie nie będą mogli pozwolić sobie na huczne przywitanie roku. W piątek o 14:00 rozpocznie się konkurs noworoczny.Skoczkowie wkroczą w nową dekadę. Najlepszym skoczkiem minionej dekady został Kamil Stoch, który zdobył najwięcej punktów Pucharu Świata. Najlepszym zawodnikiem poprzedniej dekady był natomiast Adam Małysz. Na kogo przyjdzie pora teraz?
CZWARTEK – 31 GRUDNIA 2020
13:15 Turniej Czterech Skoczni, Garmisch-Partenkirchen, Niemcy: STUDIO
*(również o 15:15)
14:00 Turniej Czterech Skoczni, Garmisch-Partenkirchen, Niemcy: KWALIFIKACJE
Komentarz w Eurosporcie 1: Igor Błachut, Marek Rudziński
Komentarz w Radio Gol 2: Maciej Piotrowski – Piotr Gułajewski
PIĄTEK – 1 STYCZNIA 2021
13:15 Turniej Czterech Skoczni, Garmisch-Partenkirchen, Niemcy: STUDIO
*(również o 15:45)
Studio: Michał Korościel – Jakub Pieczatowski, Krzysztof Biegun
Reporter: Kacper Merk
13:30 Turniej Czterech Skoczni, Garmisch-Partenkirchen, Niemcy: STUDIO
*(od 13:45 również w TVP 1 HD)
Studio: Maciej Jabłoński
Reporter: Filip Czyszanowski
13:50 Turniej Czterech Skoczni, Garmisch-Partenkirchen, Niemcy: KONKURS INDYWIDUALNY
Komentarz w Eurosporcie 1: Igor Błachut, Marek Rudziński
Komentarz w TVP: Przemysław Babiarz, Sebastian Szczęsny
Komentarz w Radio Gol 1: Maciej Piotrowski
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.