To będzie bardzo trudny wieczór dla Legii Warszawa. Mistrz Polski musi nadrobić straty z meczu w Kazachstanie i awansować do ostatniej rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów. Inaczej nie uniknie kompromitacji.
Mecz w odległej Astanie był dla podopiecznych Jacka Magiery prawdziwym koszmarem. Już od pierwszych minut gra „Wojskowych” wyglądała bardzo słabo, ale Kazachowie długo nie mogli sforsować defensywy stołecznego klubu. Zrobili to pod koniec pierwszej połowy, i to dwukrotnie. Jedną z bramek zdobył znany z występów z Zawiszy Bydgoszcz, Ivan Majewskij. Druga część gry nie było o wiele lepsza w wykonaniu Legii. Nieuznany bramka i niesłusznie niepodyktowany rzut karny sprawił, że Legioniści mogli mówić o dużym szczęsciu. Sami zdobyli nawet gola za sprawą Armando Sadiku, który stawiał ich w niezłej sytuacji przed rewanżem. Niestety, w czwartej minucie doliczonego czasu gry Kazachowie wykorzystali kompletną destabilizację w defensywie mistrza Polski i są bardzo blisko awansu do 4. rundy eliminacji Ligi Mistrzów.
Podopieczni Jacka Magiery muszą w środę wygrać co najmniej dwoma golami, aby awansować, a to wcale nie będzie proste. Legia nie znajduje się w dobrej formie. W meczu ligowym z Sandecją długo męczyli się ze sforsowaniem defensywy grającego w osłabieniu beniaminka, ale ostatecznie wygrali 2:0. Miejmy nadzieję, że w środę powtórzą ten rezultat. Są w stanie, bowiem FK Astana już w Kazachstanie udowodniła, że nie jest wybitnym zespołem, mającym do tego wiele dziur w defensywie. Dobrze, nieschematycznie grający mistrz Polski ma ku temu argumenty. Będzie jednak bardzo ciężko.
ŚRODA – 2 SIERPNIA 2017
19:45 Liga Mistrzów UEFA – III runda kwalifikacji: STUDIO
*(od 20:15 w TVP 1 HD)
20:40 Liga Mistrzów UEFA – III runda kwalifikacji: LEGIA WARSZAWA – FK ASTANA
Absolwent dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Moja pasja to sport, w szczególności piłka nożna i sporty zimowe. Wielki fan Serie A i wierny kibic AC Milanu.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.