Dzisiejszy, 16.etap Vuelty przebiegł pod znakiem dyskwalifikacji. Dlaczego?
Już na początku etapu w ucieczkę zabrało się 13 kolarzy. Byli to: Luis Leon Sanchez (Caja Rural – Seguros RGA), Rohan Dennis (BMC Racing Team), Laurens Ten Dam (Belkin Pro Cycling), Peter Kennaugh (Team Sky), Ivan Rovny (Tinkoff-Saxo), Alessandro De Marchi (Cannondale), Romain Sicard (Europcar), Johan Le Bon (FDJ.fr), Wouter Poels i Gianluca Brambilla (OPQS), Damiano Cunego (Lampre-Merida), Adriano Malori (Movistar) oraz Peio Bilbao (Caja Rural – Seguros RGA). Górskie premie w Alto de la Colladona, Alto del Cordal i Alto de la Cobertoria wygrał Lulo Sanchez. Do samochodu medycznego podjechał Przemysław Niemiec (Lampre-Merida). Niestety, nie wiemy dlaczego. Później doszło do walki bokserskiej. Pięściami okładali się Rovny i Brambilla. Sędziowie jeszcze wtedy nie podjeli reakcji, więc Brambilla wraz z De Marchim zabrali się w kolejną akcję. W peletonie jechało już tylko 22 kolarzy, gdy Włoch z OPQS usłyszał, że to koniec wyścigu dla niego. Rozłożył ręce i pokazał do kamery i do swoich fanów serce. Serce, ponieważ ono go w tej chwili bolało. Wałczył o zwycięstwo na 16.etapie, a tymczasem sędziowie go wykluczyli. Tymczasem na czele był już tylko De Marchi. Za nim: Alberto Contador (Tinkoff-Saxo) i Chris Froome (Sky). Za nimi: Alejandro Valverde (Movistar), Joaquin Rodriguez (Katusha) i Fabio Aru (Astana). De Marchi został minięty i zaatakował Contador. Atak się powiódł i on wygrał etap. Piętnaście sekund później przyjechał Froome, a 50 sekund później przyjechał De Marchi. Valverde był czwarty, a Purito piąty.
W klasyfikacji generalnej Contador powiększył przewagę nad rywalami. Valverde traci 1 minutę i 36 sekund, a Froome 1 minutę i 39 sekund.
Jutro dzień przerwy, a w środę kolarzy czeka spokojny, płaściutki etap.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.