Blisko 10 godzin transmisji przygotował Polsat dla kibiców boksu zawodowego w Polsce. Już o 20:00 przeniesiemy się do Wielkiej Brytanii, gdzie w walce wieczoru Anthony Joshua podejmie Charlesa Martina i spróbuje odebrać mu pas mistrza IBF w wadze ciężkiej. Po zakończeniu tej gali, kamery Polsatu zabiorą nas do USA, tam prawdopodobnie swój pożegnalny pojedynek stoczy Manny Pacquiao. Transmisje w Polsacie Sport i Polsacie Sport Extra.
O2 Arena w Londynie będzie świadkiem niesamowitego widowiska sportowego. Batalia pomiędzy Anthonym Joshuą a Charlesem Martinem ma wszystko, aby zapisać się złotymi zgłoskami w historii boksu. Naprzeciw siebie stają bowiem niepokonani pięściarze, którzy w ringu stawiają na agresję, dominację i dewastację przeciwnika. Mistrz świata organizacji IBF, Martin, nie będzie jednak faworytem tego pojedynku. Wielu kibiców nazywa go przypadkowym czempionem, bowiem pas zdobył poprzez kontuzję Wjaczesława Głazkova, który musiał poddać z nim walkę już po zakończeniu drugiej rundy. Aby zmazać tę opinię, Amerykanin już w pierwszej obronie podjął potężne wyzwanie, chyba największe z możliwych. Anthony Joshua to mistrz olimpijski z Londynu, który słynie ze znakomitej sylwetki oraz warunków fizycznych, których nikt do tej pory nie mógł pokonać. Brytyjczyk legitymuje się fantastycznym bilansem 15-0, gdzie wszystkie starcia kończył przed czasem. Wielu fanów boksu nie wyobraża sobie porażki faworyta, jednak trzeba zdać sobie sprawę, że nie jest to bokser idealny. Już potyczka z Dillianem Whyte’em pokazała, że posiada on solidne dziury w obronie oraz podejrzaną szczękę. Jeśli Martin wykorzysta słabe strony przeciwnika, znokautuje go. Zadanie to będzie jednak niezwykle ciężkie, bowiem Joshua ma zdecydowanie więcej zalet niż wad. To będzie starcie dwóch bombardierów, gdzie każde rozstrzygnięcie jest możliwe. Kibice nie mogą się już doczekać tej walki, obaj pięściarze zapowiadają szybki nokaut i agresję od pierwszej minuty widowiska. Nie, to nie może być nudny pojedynek…
Znakomicie zapowiada się również undercard gali, gdzie zobaczymy przynajmniej 5 interesujących pojedynków. Pas IBF w wadze piórkowej będzie bronił Lee Selby. Jego przeciwnik, Eric Hunter to bardzo solidny pięściarz, który może sprawić faworytowi gospodarzy duże kłopoty. O pas WBA w dywizji koguciej powalczą również Jamie McDonnell i Fernando Vargas. Brytyjczyk jest zdecydowanym faworytem pojedynku i wydaje się, że doświadczony rywal nie powinien stanowić dla niego większego wyzwania. Choć trzeba też przyznać, że McDonnell to bardzo dziwny pięściarz, który może pokazać zarówno wielką sportową klasę, jak i słaby boks. Kibice w Wielkiej Brytanii najbardziej czekają jednak na bratobójczy pojedynek pomiędzy Matthew Macklinem a Braianem Rose’em. Oba pięściarze to bardzo solidni i doświadczeni zawodnicy, którzy od lat trzymają wysoki poziom. Może wydawać się, że obaj dopadła niemała zniżka formy, jednak zwycięzca tej batalii może dostać kolejne ciekawe propozycje walk. Przegranemu zaś pozostanie przejście na emeryturę. Poza tym w ringu zobaczymy również George’a Grovesa, który raz jeszcze rozpoczyna drogę ku walce o pas mistrzowski, którego, pomimo kilku prób, jeszcze nie zdobył. Nas, Polaków interesować będzie również występ Kamila Łaszczyka, który kilka lat temu był uważany za największy talent w polskim boksie. Niestety, w pewnym momencie jego kariera stanęła, a on sam nie dostaje ciekawych ofert. Starcie z Ignacem Kassai, mającym na koncie 49 porażek również nic nie da.
Nie mniej, a może nawet bardziej ciekawie będzie w MGM Grand w Las Vegas. Właśnie tam po raz ostatni do ringu wyjdzie Manny Pacquiao. Filipińczyk to prawdziwa legenda boksu zawodowego, którego pojedynki zostaną w pamięci fanów do końca życia. Jego rywalem będzie Timothy Bradley Jr, więc walka ta będzie swoistym dopełnieniem trylogii. Pierwsze starcie zakończyło się zwycięstwem Amerykanina, jednak decyzja wzbudziła spore kontrowersje. Nie mniej ciekawie było w trakcie drugiej potyczki, kiedy to po 12 wyrównanych rundach, wygranym został ogłoszony „Pakman”. Kto wygra w sobotę? Bukmacherzy wskazują na Filipińczyka, jednak wahania formy obu pięściarzy oraz niesamowity postęp Bradleya sugerują, że wcale nie stoi on na straconej pozycji. Stawką walki będzie wakujący pas WBO w wadze półśredniej.
Undercard wygląda imponująco. Nie wiadomo, ile pojedynków załapie się do transmisji telewizyjnej, jednak interesująco wygląda aż 7 innych pojedynków. Zobaczymy dwa starcia niepokonanych pięściarzy, którzy mają mistrzowskie ambicje: Egidijus Kavaliauskas – Deniz Ilbay oraz Konstantin Ponomarev – Brad Solomon. Potem do ringu wyjdzie niedawny rywal Siergieja Kowaliowa, Nadijb Mohammed, który będzie solidnym sprawdzianem dla Oleksandra Gvozdyka. Przed ciekawym wyzwaniem stanie też Oscar Valdez. Meksykanin wygląda w ringu imponująco, jednak w pojedynku z byłym mistrzem świata, Jewgienijem Gradowiczem wcale nie musi wygrać. Co-main eventem gali będzie starcie Gilberto Ramireza z Arturem Abrahamem. Stawką tej batalii będzie pas WBO World w wadze średniej, który należy do Niemca. „Król Artur” nie będzie jednak faworytem tego spotkania, a jego ewentualne zwycięstwo byłoby dużej wielkości niespodzianką.
SOBOTA – 9 KWIETNIA 2016
20:00 Weekend z Boksem w Polsacie: STUDIO
20:30 Weekend z Boksem w Polsacie: ANTHONY JOSHUA – CHARLES MARTIN
*(od 22:40 w Polsacie Sport HD)
NIEDZIELA – 10 KWIETNIA 2016
01:00 Weekend z Boksem w Polsacie: STUDIO
03:00 Weekend z Boksem w Polsacie: MANNY PACQUIAO – TIMOTHY BRADLEY JR
Absolwent dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Moja pasja to sport, w szczególności piłka nożna i sporty zimowe. Wielki fan Serie A i wierny kibic AC Milanu.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.