Widzew Łódź 0:2 Legia Warszawa – skrót meczu. Legia kończyła mecz w dziewiątkę (WIDEO)

Legia Warszawa | Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok 2025
fot. Mateusz Czarnecki

W meczu 31. kolejki PKO BP Ekstraklasy Widzew Łódź podejmował Legię Warszawa. Oba zespoły nie walczą już o nic ważnego, więc to starcie nie było obarczone bardzo wysoką stawką. Ostatecznie to Legia zgarnęła trzy punkty, zwyciężając 2:0. Równocześnie drużyna Goncalo Feio została siódmą drużyną w bieżącym sezonie, która pokonała Widzew na ich własnym obiekcie.

Legia Warszawa wygrała z Widzewem Łódź 0:2 w 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy

Początek spotkania był wyrównany, ale sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. Obie drużyny podeszły z respektem do siebie i były uważne w obronie. Akcje Widzewa kończyły się zwykle przed polem karnym Legii, która jako pierwsza objęła prowadzenie w tym meczu. W 16. minucie Marc Gual zagrał prostopadłe podanie na lewą stronę pola karnego do Morishity. Ten wygrał pojedynek z Kozłowskim i zmieścił piłkę między nogami Rafała Gikiewicza. Po tym golu w poczynania Widzewa wkradła się nerwowość. Jej następstwem były proste błędy. Nie ustrzegł się od nich m.in. Rafał Gikiewicz, który w 34. minucie sprezentował bramkę dla Legii.  Doświadczony bramkarz chciał wybić piłkę, ale trafił w plecy Luquinhasa i wpadła wprost pod nogi Marca Guala, który podwyższył wynik na 2:0. Widzew powinien błyskawicznie odpowiedzieć, jednak Fran Flvarez zmarnował sytuację sam na sam z Kacprem Tobiaszem.

Dwie czerwone kartki

Po pierwszej połowie przesłanie kibiców Widzewa do piłkarzy było jasne: „Widzew grać, k***a mać”. Zawodnicy nie chcieli zawieźć swoich sympatyków i drugą połowę rozpoczęli z animuszem, stosując wyższy pressing. Ibiza, Fran Alvarez i Kamil Cybulski raz za razem niepokoili obrońców Legii, ale nie zdołali pokonać Kacpra Tobiasza. A kiedy już im się to udało, to sędzia nie uznał gola. W 76. minucie Juljan Shehu cieszył się ze zdobycia bramki kontaktowej. Jednak jego radość nie trwała zbyt długo. Po konsultacji z VAR-em sędzia Piotr Lasyk anulował jego trafienie ze względu na pozycję spaloną. W końcówce Legia próbowała wybić Widzew z rytmu na różne sposoby. Gospodarze nic sobie z tych zagrywek nie robili. Sprawili Legii na tyle problemów, że ta kończyła mecz w dziewiątkę. W doliczonym czasie gry z boiska zostali wyrzuceni Patryk Kun (za faul na Alvarezie, bezpośrednia czerwona kartka) i Ryoya Morishita (druga żółta kartka). Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Legii Warszawa 2:0. Dzięki wygranej stołeczny klub plasuje się na piątej pozycji z dorobkiem 53 punktów, a  Widzew na 13. miejscu, mając 37 „oczek”.

Udostępnij w social mediach: