Już w najbliższą sobotę w duńskim Albertslund dojdzie do ciekawej gali w której walce wieczoru nadzieja tamtejszej wagi półcieżkiej Erik Skoglund przejdzie poważny test, mierząc się z Glenem Johnsonem. Jednak polscy kibice będą czekać głownie na pojawienie się w ringu Łukasza Wawrzyczka, który postara się sprawić sensację w walce z Patrickiem Nielsenem. Transmisja gali w Polsacie Sport od 19.00!
Na ścięcie
Choć podobno w sporcie nie ma rzeczy niemożliwych, to skala trudności zadania, jakie stoi przed Łukaszem Wawrzyczkiem jest porównywalna do pokonania przez polski klub piłkarski Realu Madryt na Santiago Bernabeu. „Łuki” jest na pewno solidnym pięściarzem o niezłej technice, jednak nie są to umiejętności na tyle rozwinięte, żeby walczyć ze światową czołówką. Dodatkowym minusem w boksie Polaka jest cios, a właściwie jego brak. Zwycięstwa w tylko trzech pojedynkach przed czasem, na pewno nie świadczą najlepiej o uderzeniu Wawrzyczka. Nie jest on też bokserem niepokonanym. Ma na swoim koncie porażki z George Katsimpasem, Maciejem Sulęckim i Kamilem Szeremetą, czyli pięściarzami o dwie klasy gorszymi od Patricka Nielsena. Jeśli chodzi o Duńczyka ma on już na swoim koncie polski skalp. 7 września 2013 roku po jednostronnej walce wypunktował Przemysława Majewskiego. Od tego czasu wyszedł do ringu 3 razy, z czego raz raz przegrał. Było to w ostatnim jego starciu z Dmitrijem Czudinowem. Duńczyk w Moskwie nie miał za wiele do powiedzenia i przegrał jednogłośnie na punkty. Porażka ta klasyfikuje Patricka tylko w szerokiej czołówce wagi średniej. Jednak i tak jest to poziom nieosiągalny dla wielu polskich prospektów, o czym ostatnio przekonał się choćby Paweł Głażewski. Wawrzyczkowi do wygranej jest potrzebny sportowy cud. Czy jest on możliwy? Chyba nie, ale sam zainteresowany wierzy w swoje umiejętności, a to jest absolutna podstawa, żeby cokolwiek w Danii ugrać.
Poza starciem duńsko – polskim warto wspomnieć o walce wieczoru, w której Erik Skoglund podejmie doświadczonego Glena Johnsona. O Jamajczyku słyszał pewnie każdy fan pięściarstwa, nawet ten średnio zainteresowany. W ostatnich latach jest on już jednak bardzo solidnym journeymanem, który stawia twarde warunki młodym gwiazdom. Był on blisko pokonania choćby naszego Andrzeja Fonfary, ale sędziowie oglądali inną walkę i wypunktowali zwycięstwo Polaka. Pytanie brzmi: na ile będzie solidnym testem dla Skoglunda? Na pewno najtrudniejszym w karierze, ale czy na tyle, żeby choćby postraszyć faworyta. Wydaje się, że nie. Erik dysponuje kapitalnymi warunkami i jak zawalczy mądrze, wypunktuje Jamajczyka do zera. Jednak jest szansa, że nauczy Duńczyka paru „myczków” potrzebnych w dalszej karierze.
FIGHTCARD GALI W ALBERTSLUND
walka wieczoru
Erik Skoglund – Glen Johnson
pozostałe walki
Patrick Nielsen – Łukasz Wawrzyczek
Micki Nielsen – Gusmyr Perdomo
Richard Commey – Samir Ziani
Anthony Yigit – Gianluca Ceglia
Oscar Ahlin – Pablo Sosa
Noel Gevor – Tamas Polster
Rashid Kassem – Kakhaber Avetisian
SOBOTA – 13 GRUDNIA 2014
19:30 Gala Boksu, Albertslund, Dania: PATRICK NIELSEN – ŁUKASZ WAWRZYCZEK
Autorzy: Jakub Zegarowski, Piotr Barwaśny
Absolwent dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Moja pasja to sport, w szczególności piłka nożna i sporty zimowe. Wielki fan Serie A i wierny kibic AC Milanu.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.