PGE Vive Kielce oraz Orlen Wisła Płock pozostają w walce w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. Przed nimi rewanżowe spotkania o awans do ćwierćfinału. Obie ekipy czeka trudne zadanie, choć Nafciarze są w trudniejszej sytuacji.
W sobotę na boisku zaprezentują się zawodnicy PGE Vive Kielce, którzy przed tygodniem tylko zremisowali 33:33 z Motorem Zaporoże. Brak wygranej na Ukrainie to małe rozczarowanie po stronie Mistrzów Polski, którzy byli faworytem tego starcia. Głównym zadaniem w rewanżu dla Vive powinno być powstrzymanie Artema Kozakevycha, który w miniony weekend rzucił 9 bramek, więc znacznie przyczynił się do korzystnego rezultatu dla Ukraińców. Warto też podkreśli, że Kielczanie w Zaporożu nie mieli okazji grać w przewadze. Zawodnicy Tałanta Dujszebajewa muszą poprawić grę, ponieważ ostatnie występy w Lidze Mistrzów w ich wykonaniu są słabe. Ostatnie sześć pojedynków grupowych to zaledwie jedno zwycięstwo. Ta słabsza seria zdecydowała, że Vive zajęło dopiero 4. miejsce. W Zaporożu nie udało się znacznie poprawić dyspozycji. Bez przełamania w Kielcach, o awans będzie bardzo trudno.
Zdecydowanie trudniejsze spotkanie rewanżowe czeka Orlen Wisłę Płock. Nafciarze przed własną publicznością spisali się całkiem nieźle w pierwszej połowie, trochę słabiej w drugiej i ostatecznie przegrali 20:22 z MOL-Pick Szeged. Decydujące okazało się ostatnie 12 minut, gdy zawodnicy z Płocka rzucili tylko 2 bramki i mimo prowadzenia 18:15, wyraźnie przegrali ten fragment i cały mecz. Obie drużyny miały spory problem ze skutecznością rzutów, o czym świadczy chociażby niski wynik. Jednak to Węgrom udało się wywalczyć korzystniejszy rezultat na terenie rywala. Wisła będzie musiała zagrać zdecydowanie lepiej w Segedynie niż przed własną publicznością, jeżeli chce powalczyć o awans do ćwierćfinału. Jednak faworytem będzie MOL-Pick, który u siebie w tym sezonie jeszcze nie przegrał, choć 2-krotnie było blisko, remisując z PPD Zagrzeb i Skjern Handbold.
Oprócz Vive i Motoru, w sobotę zobaczymy również HBC Nantes oraz Rhein Neckar Lowen. Pierwsze spotkanie w Mannheim różnicą dwóch bramek wygrali Niemcy i są w niezłej sytuacji przed rewanżem. Jednak Francuzi, którzy przed rokiem dotarli aż do finału rozgrywek, na pewno nie będą chcieli żegnać się z Ligą Mistrzów już na etapie 1/8 finału. Spotkanie poprowadzi polska para sędziowska: Marek Baranowski i Bogdan Lemanowicz. Natomiast w niedzielę o obronę wyniku z Białorusi przed własną publicznością powalczy Flensburg-Handewitt. Niemcy pokonali w Brześciu Mieszkow, który w tym sezonie dla wielu ekip jest niewygodnym rywalem, o czym przekonali się chociaż zawodnicy Rhein Neckar Lowen. Za to Flensburg przed własną publicznością w tym sezonie notuje bardzo różne wyniki: od wygranej 27:25 z MOL-Pick Szeged po porażkę 29:31 z PPD Zagrzeb.
SOBOTA – 30 MARCA 2019
15:30 Velux EHF Liga Mistrzów – 1/8 Finału: STUDIO
15:55 Velux EHF Liga Mistrzów – 1/8 Finału: PGE VIVE KIELCE – MOTOR ZAPOROŻE
18:55 Velux EHF Liga Mistrzów – 1/8 Finału: HBC NANTES – RHEIN NECKAR LOWEN
NIEDZIELA – 31 MARCA 2019
16:55 Velux EHF Liga Mistrzów – 1/8 Finału: MOL-PICK SZEGED – ORLEN WISŁA PŁOCK
18:55 Velux EHF Liga Mistrzów – 1/8 Finału: SG FLENSBURG-HANDEWITT – MIESZKOW BRZEŚĆ
https://twitter.com/d_boruc,
redaktor TakSięGra,
sędzia WZPR,
student politologii i dziennikarstwa (UAM Poznań)
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.