Wolverhampton ma nowego szkoleniowca. Klub ogłosił, że drużynę przejmuje Rob Edwards, wykupiony z Middlesbrough – zespołu walczącego obecnie o awans do Premier League. To decyzja podjęta w dramatycznych okolicznościach. „Wilki” znajdują się w fatalnej sytuacji, zajmując ostatnie miejsce w tabeli z zaledwie dwoma punktami na koncie. Słabe wyniki doprowadziły do zwolnienia Vitora Pereiry.
Edwards opuszcza Middlesbrough w momencie, gdy klub zajmuje 2. miejsce w Championship, co daje bezpośredni awans. Drużyna z Riverside Stadium wciąż marzy o powrocie do elity, z której spadła po jednosezonowej przygodzie w rozgrywkach 2016/17. Mimo znakomitej sytuacji „Boro”, Wolverhampton zdecydował się zapłacić za menedżera, widząc w nim człowieka zdolnego odmienić los zespołu.
Nowy trener „Wilków” zasłynął między innymi dzięki pracy w Luton Town, z którym sensacyjnie awansował do Premier League. Co więcej, Edwards jest bardzo dobrze znany w Wolverhamptonie – w latach 2015–2017 był asystentem trenera, potem krótko pełnił funkcję tymczasowego szkoleniowca, a w okresie 2018–2019 prowadził drużynę U23.
Rob Edwards na ratunek
Przed 41-letnim menedżerem ogromne wyzwanie – wyciągnąć klub z kryzysu i zatrzymać go w Premier League po raz kolejny od pamiętnego awansu z sezonu 2017/18.
Debiut Edwardsa nastąpi 22 listopada, kiedy Wolverhampton podejmie na własnym stadionie Crystal Palace.
Udostępnij w social mediach:

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.