Zbigniew Boniek komentuje zwolnienie selekcjonera: „Sam się wykończył”

Zbigniew Boniek
fot. Shutterstock/Mikołaj Barbanell

Okres spędzony przez Michała Probierza w reprezentacji Polski dobrze wspominać może jedynie sam zainteresowany. Polscy kibice w ulgą przyjęli potwierdzenie jego odejścia licząc, że najgorsze już za nami. Powody takiej decyzji tłumaczy Zbigniew Boniek w rozmowie z Prawdą Futbolu.

Były piłkarz reprezentacji Polski oraz były prezes PZPN uważa, że selekcjoner jest sam sobie winny takiego obrotu spraw. Nawiązuje do bardzo odważnej decyzji Probierza o odebraniu opaski kapitańskiej Robertowi Lewandowskiemu. Raczej nie spodziewał się jaką lawinę to wywoła i jak bardzo obniży to jego notowania w PZPN i u kibiców: „Michał Probierz sam się wykończył zarządzaniem kryzysem, telefonem do Roberta Lewandowskiego. Zaczął się kryzys, Michał tego nie wytrzymał. Przegrał z Finlandią i nic mu już nie zostało. – zauważył.

Dodał on również, że prezentowane przez PZPN kandydatury są na prawdę solidne: „Moje zdanie o Janie Urbanie jest bardzo dobre i o Jerzym Brzęczku też. Ja nie mam złego zdania o Jurku. Moim zdaniem on przegrał trochę z COVID-em, z martwym czasem, gdzie przez wiele miesięcy się nic nie grało. Ta reprezentacja ma dzisiaj potrzebę zatrudnienia kogoś, kto tej reprezentacji nie będzie nadzorował, ale kogoś, gdzie piłkarze poczują, że ktoś jest za to odpowiedzialny” – przyznał.

Wciąż nie znamy jednak ostatecznej decyzji Cezarego Kuleszy odnośnie nowego selekcjonera reprezentacji. Sprawa dość mocno się przeciąga a kibice coraz bardziej tracą cierpliwość. Wydaje się jednak, że najbliżej ten funkcji jest Jan Urban, który nie tak dawno zakończył swoją przygodę z Górnikiem Zabrze.

Udostępnij w social mediach: