36. kolejka Serie A TIM w Eleven Sports

Przed nami ostatnie 3 kolejki w sezonie 2019/2020 Serie A TIM. Kolejki, tak jak ta kampania, przedziwne, ponieważ bez kibiców na trybunach, mimo że centrale piłkarskie wraz w władzami państwowymi we Włoszech próbują obmyślać system wpuszczania fanów na obiekty od następnej edycji ligowych rozgrywek. Póki co, 36. seria gier na Półwyspie Apenińskim od piątku do niedzieli tylko dla telewidzów przed odbiornikami.

W piątek, 24 lipca kolejkę rozpocznie być może jej największy hit: AC Milan – Atalanta. Pierwsi jeszcze nie przegrali, po wznowieniu rozgrywek, natomiast drudzy mogą poszczycić się serię aż osiemnastu spotkań bez porażki. Na bazie tych statystyk miejmy nadzieję, że mecz na Stadio Giuseppe Meazza w dzielnicy San Siro w Mediolanie nie skończy się więc tak, jak starcie tych klubów w grudniu 2019 r. w Bergamo, gdy to miejscowi triumfowali aż 5:0. Piątkowa batalia może bardziej przypominać konfrontacje obu ekip z roku 2018, kiedy 2 razy padł remis.

W sobotę, 25 lipca na pewno jako najbardziej wyrównane zapowiada się wieczorne spotkanie Napoli – Sassuolo, gdyż zmierzą się w nim sąsiedzi w tabeli – drużyny z miejsc 8. i 7., które dzieli 8 punktów. Goście tego meczu nie mają już matematycznych szans na wywalczenie na koniec sezonu miejsca premiowanego udziałem w rozgrywkach Ligi Europy UEFA, natomiast na wywalczenie przez nich w tym starciu choćby punktu liczą na pewno Roma i Milan, które z klubem z Neapolu rywalizują o euro-pucharowe miejsca. W innych konfrontacjach tego dnia pogodzona już ze spadkiem z ligi Brescia zagra z będącą niemal w samym środku stawki Parmą, zaś walcząca wciąż o utrzymanie we włoskiej elicie Genoa zmierzy się z aspirującym do wicemistrzostwa Italii Interem Mediolan.

W niedzielę, 26 lipca AS Roma, po poznaniu wyników z piątkowego meczu w Mediolanie i sobotniego spotkania w Neapolu, przystąpi do rywalizacji z Fiorentiną Bartłomieja Drągowskiego w walce o pozycję dającą bezpośredni awans do fazy grupowej Ligi Europy UEFA. Dla rzymian nie zapowiada się to łatwy pojedynek. Mimo że piłkarze popularnej ,,Violi” nie grają już o wyższe cele w tym sezonie, to na 9 konfrontacji, po wznowieniu rozgrywek, przegrali tylko 2 razy. Pewny swego może za to być już powoli Juventus z innym Polakiem w bramce – Wojciechem Szczęsnym. ,,Stara Dama” dominacje w lidze będzie musiała jeszcze jednak potwierdzić, m.in. w niedzielnym starciu z Sampdorią Bartosza Bereszyńskiego i Karola Linettego. W innych bataliach tego dnia zmierzą się ze sobą Bologna i US Lecce, Hellas Verona i Lazio, Cagliari i Udinese oraz w nietransmitowanym w polskiej telewizji meczu SPAL i Torino.