Ósma kolejka PKO Ekstraklasy w Canal+Sport i TVP 2

Po przerwie reprezentacyjnej powracamy do ligowej rzeczywistości. Przed nami 8. kolejka PKO Ekstraklasy.

Jako pierwsi swoją formę po tygodniowej przerwie sprawdzą ekipy Zagłębia Lubin i Wisły Płock. Gospodarze ostatnimi czasy radzą sobie fatalnie i na ten moment zajmują 13. miejsce w rozgrywkach. Trzy porażki z rzędu sprawiły, że z posadą trenera zespołu „Miedziowych” pożegnał się Ben Van Dael, a zastąpił go Słowak Martin Sevela. Zobaczymy, czy pod wodzą nowego szkoleniowca lubinianie zaprezentują lepszą grę. „Nafciarze” zmianę trenera mają już za sobą. Jej efekty zaczęły być widoczne w dwóch ostatnich spotkaniach, które płocczanie wygrali 2-1. Dzięki temu goście awansowali na pozycję nr 11, a mają jeszcze do rozegrania jeden zaległy mecz. Faworytami jutrzejszego pojedynku wydają się być właśnie oni.

Pojutrze o 20:30 rozpocznie się najciekawsze starcie tej serii gier PKO Ekstraklasy – w Białymstoku miejscowa Jagiellonia podejmie warszawską Legię. Obie drużyny zgodnie z przewidywaniami zajmują miejsca w górnej połowie tabeli. Gospodarze triumfowali w ostatnich 3. potyczkach, a poza tym warto odnotować, że są niepokonani od 2. kolejki. Dzięki temu ekipa z Podlasia awansowała na pozycję wicelidera. Podopieczni Aleksandara Vukovicia po niemrawym początku zaczęli bardzo solidnie punktować, co pozwoliło im na zajęcie 5. lokaty. „Wojskowych” czeka jeszcze jedno spotkanie zaległe,a strata do lidera to 2.”oczka”, więc piłkarze ze stolicy mają duże szanse na bycie na czele ligi w niedalekiej przyszłości. Zapowiada się interesujący mecz, który będzie toczony jak zwykle w gorącej atmosferze.

Sobotnie granie rozpoczynamy o 15:00 w Bełchatowie, gdzie Raków Częstochowa zmierzy się z Arką Gdynia. Beniaminek spisuje się jak na razie dość przeciętnie, czego odzwierciedleniem jest 12. miejsce w ligowej stawce. Podopieczni Marka Papszuna nie zanotowali jak do tej pory żadnego remisu, a komplet punktów zdobywali w starciach z mocnymi drużynami (Jagiellonią i Lechią). Zespół Jacka Zielińskiego przed 7. kolejką był na dnie tabeli, ale w końcu udało mu się wygrać (1-0 z Górnikiem), dzięki czemu otwiera strefę spadkową z dorobkiem 5. punktów na koncie. Przed nami wyrównany pojedynek.

O 17:30 w Gdańsku czeka nas drugi hit tej kolejki – Lechia podejmie Lecha Poznań. Drużyna Piotra Stokowca póki co nie rozpieszcza swoich kibiców zarówno grą, jak i wynikami i zajmuje 9. miejsce w PKO Ekstraklasie. Piłkarze znad morza w ostatnich dwóch meczach zdobyli 4. punkty, więc są w niezłej formie, co będą chcieli pokazać w sobotnie popołudnie. Warto dodać, że gdańszczanie nie wygrali jeszcze przed własną publicznością i bardzo będą chcieli w końcu to zrobić. Ekipa z Wielkopolski spisuje się nieco lepiej niż jej rywal, bowiem zajmuje 6. pozycję z dorobkiem 11. punktów na koncie. Ostatnio ekipa prowadzona przez Dariusza Żurawia znowu nie wytrzymała presji licznie zgromadzonych kibiców i uległa na własnym boisku Cracovii 1-2. Ewidentnie widać, że goście osiągają lepsze rezultaty w delegacji, gdzie jeszcze nie przegrali. Fakt ten może czynić ich delikatnymi faworytami sobotniej potyczki.

O 20:00 rozpocznie się ostatnie sobotnie spotkanie, w którym Korona Kielce zagra z Wisłą Kraków. Gospodarze nie zdobyli ani jednego punktu od 4. kolejki, a ostatnia porażka z Jagiellonią Białystok przelała czarę goryczy i pracę stracił dość długo utrzymujący się na stanowisku Gino Lettieri. „Scyzoryki” przegrały wszystkie domowe mecze, w których udało im się strzelić tylko jedną bramkę. Obecnie kielczanie zamykają ligową tabelę. Zawodnicy „Białej Gwiazdy” zanotowali jak do tej pory 10. „oczek”, dzięki czemu są dokładnie w połowie stawki. Podopieczni Macieja Stolarczyka mają z kolei ogromne problemy na wyjazdach, gdzie zdobyli tylko jeden punkt. Goście mają nadzieje na przełamanie, ale z drugiej strony gospodarze mogą pod wodzą nowego szkoleniowca zaprezentować się z lepszej strony.

Niedzielne zmagania rozpoczną się o 15:00 w Szczecinie, gdzie miejscowa Pogoń zmierzy się z ŁKS-em Łódź. Gospodarze na razie pozytywnie zaskakują swoich fanów, ale tylko jedno „oczko” zdobyte w dwóch ostatnich starciach spowodowało, że spadli na 3. miejsce w tabeli. Niemniej jednak zespół Kosty Runjaicia ma tylko punkt straty do lidera. Piłkarze beniaminka dobrze rozpoczęli nowy sezon, ale ostatnie punkty zanotowali w 2. kolejce! Od tego momentu podopieczni Kazimierza Moskala tylko przegrywają, przez co znaleźli się w strefie spadkowej. Ewentualna wygrana może pozwolić im na jej opuszczenie. Zobaczymy, czy goście wyciągnęli wnioski ze swojej postawy podczas przerwy reprezentacyjnej.

O 18:00 Górnik Zabrze podejmie drużynę Śląska Wrocław. Ekipa prowadzona przez Marcina Brosza spisuje się jak na razie bardzo solidnie, dzięki czemu zajmuje 9. pozycję w PKO Ekstraklasie. Gospodarze zwyciężyli we wszystkich spotkaniach rozgrywanych przed własną publicznością i z pewnością mają nadzieję na podtrzymanie tej doskonałej passy. Zadanie to nie będzie jednak łatwe, bowiem na Górny Śląsk przyjeżdża lider rozgrywek. Wrocławianie jak dotąd nie przegrali, notując 4. zwycięstwa i 3. remisy. Podopieczni Vitezslava Lavicki grają doskonale na wyjazdach, gdzie podzielili się punktami raz, a w dwóch pozostałych przypadkach triumfowali. Jeżeli chcą utrzymać 1. miejsce, muszą zwyciężyć na bardzo trudnym terenie. Przed nami bardzo ciekawe spotkanie.

Na zakończenie 8. kolejki PKO Ekstraklasy Cracovia podejmie na własnym boisku Piasta Gliwice. Drużyna Michała Probierza póki co prezentuje się bardzo dobrze, czego odzwierciedleniem jest 13. punktów na jej koncie i 4. pozycja w lidze. Piłkarze klubu spod Wawela zanotowali dwa zwycięstwa z rzędu i będą chcieli w poniedziałkowy wieczór pójść za ciosem. Mistrzowie Polski słabo weszli w sezon, ale potem wygrali 3. mecze z rzędu. Ostatnio przyszła jednak domowa porażka z Lechią Gdańsk, która zepchnęła ekipę Waldemara Fornalika na 7. miejsce w rozgrywkach. Faworytami wydają się być gospodarze.