2. kolejka Ligue 1 Uber Eats w Eleven Sports oraz Canal+ Sport

Przed nami druga seria spotkań na francuskich boiskach. Po pierwszych meczach sezonu, piłkarze rozbudzili apetyty kibiców swoją dobrą grą. W drugiej kolejce także szykuje się kilka ciekawych spotkań.

FC Lorient – AS Monaco

Ponownie w piątkowy wieczór na murawę wybiegną piłkarze AS Monaco, by zdobyć pierwsze zwycięstwo ligowe w sezonie. Podopieczni Nico Kovaca także w pierwszej kolejce rozgrywali swoje spotkanie w ten dzień i zakończyło się ono bramkowym remisem 1:1 z Nantes. Monakijczycy mieli ogromną przewagę w tymże spotkaniu, jednak nie przełożyło się to na większą liczbę bramek. Jedynym trafieniem dla gospodarzy tamtego widowiska popisał się portugalski napastnik – Gelson Martins. FC Lorient także wywalczyło punkt, lecz wydaje się że rywal był zdecydowanie bardziej wymagający. Wyjazdowy remis z Saint-Etienne dla Les Merlus, jak nazywani są zawodnicy Lorient, był dobrym występem na początku sezonu. Gospodarze nie będą faworytem w meczu z Monaco, lecz już rok temu w roli beniaminka udowodnili, że potrafią sobie radzić z rywalami mocniejszymi na papierze.

Lille OSC – OGC Nice

W sobotnie popołudnie na Stadionie Stade Pierre-Mauroy dojdzie do ciekawego spotkania ekip, które co sezon znajdują się w górnej połówce tabeli. Lille, aktualni mistrzowie Francji nie najlepiej rozpoczęli sezon 2021/22. Jednak z przebiegu spotkania można powiedzieć, że gospodarze w pierwszej kolejce uratowali remis 3:3 w końcówce meczu. Bramki dla Lille zdobywali Botman, Ikone oraz niezawodny w poprzedniej kampanii Burak Yilmaz. Warto zaznaczyć, że dokonali tego powrotu grając w przewadze liczebnej, po czerwonej kartce dla Kouyate. Goście z Nicei po remisie bezbramkowym z Reims nie mogą być zadowoleni. Ich gra z przodu nie wygląda najlepiej, jednak to nie jest przypadek, ponieważ nie od dzisiaj wiadomo, że goście prezentują się lepiej w grze obronnej. Pragmatyczny futbol odbija się na zdobywanych bramkach przez czerwono-czarnych.

Paris Saint-Germain – RC Strasbourg

Paryżanie przystąpią do sobotniego spotkania ze świadomością, że wzmocnił ich skład jeden z najlepszych piłkarzy na świecie. Lionel Messi, bo o nim mowa, podpisał dwuletni kontrakt z wicemistrzem Francji. PSG po pierwszej kolejce może być zadowolone z trzech punktów, jednak gra nie wyglądała perfekcyjnie. Można się pokusić o stwierdzenie, że Troyes prezentowało się bardziej okazale, co odzwierciedla statystyka w celnych strzałach 7-3 dla beniaminka. Jednak w futbolu najważniejsza jest skuteczność, a w tym spotkaniu była po stronie klubu z Paryża. Odmienne nastroje panowały w drużynie gości. Strasbourg niespodziewanie zaliczył wpadkę tydzień temu na własnym boisku, ulegając 0:2 w meczu z Angers. W meczu tym debiutował polski pomocnik Karol Fila, który wszedł na boisko w ostatnim kwadransie.

Angers SCO – Olympique Lyon

Podopieczni trenera Baticle w wymarzony sposób zainaugurowali rozgrywki ligowe, pokonując na wyjeździe ekipę ze Strasbourga. Bramki dla Angers zdobywali Traore oraz Bahoken. Teraz zadanie wydaje się o wiele trudniejsze, ponieważ na Stade Raymond-Kopa przyjedzie uznana marka jaką niewątpliwe jest Olympique Lyon. Les Gones z nowym trenerem na pokładzie tylko zremisowali 1-1 z Brestem. Peter Bosz musiał ułożyć skład bez Mephisa Depaya, który latem odszedł do Barcelony. Podopieczni holenderskiego szkoleniowca dopuszczali drużynę Brestu do licznych, dogodnych sytuacji bramkowych. Olympique jeszcze potrzebuje czasu zanim osiągnie swój optymalny poziom po roszadach w przerwie między sezonami.

Olympique Marsylia – Girondins Bordeaux

O godzinie 20:45 w niedziele na Stade Vèlodrome miejscowy Olympique zmierzy się z Bordeaux. Marsylczycy w pierwszej kolejce zaliczyli udany powrót, przegrywając po pierwszej połowie 2:0, zmobilizowali się na drugą część spotkania, w której to strzelili trzy bramki nie tracąc żadnej. Bohaterami Olympique’u byli Cengiz Under, autor bramki kontaktowej oraz Dimitri Payet, strzelec dwóch goli. Wybrańcy Jorge Sampaoliego stworzyli w tym spotkaniu mnóstwo okazji do strzelenia bramki i tylko brak skuteczności zadecydował o tak niskiej wygranej. Po drugiej stronie boiska stanie Girondins Bordeaux. Drużyna Petkovicia tydzień temu przegrała z beniaminkiem z Clermont po dwóch bramkach straconych w końcowych fragmentach spotkania. Pojedynek ten był bardzo otwarty, a sprawa końcowego wyniku nie mogła być pewna do ostatniego gwizdka sędziego. Teraz przed Bordeaux o wiele cięższe wyzwanie, na które muszą się przygotować znacznie lepiej.