Kolejna noc z NBA w nc+ i TSG FM

Przed nami kolejny nie przespany weekend za sprawą meczy NBA. Tym razem w tym tygodniu Canal+ Sport i TakSieGra extra FM przeprowadzą trzy bezpośrednie transmisje. Najciekawiej się zapowiada pojedynek pomiędzy Boston Celtics a Miami Heat.

BROOKLYN NETS – TORONTO RAPTORS
W starciu drużyn Konferencji Wschodniej Toronto Raptors zagra na wyjeździe z Brooklynem Nets. Drużynie z Kanady obecny sezon układa się znakomicie i powoli koszykarze Toronto mogą myśleć o Playoffach. Gospodarze nie mają takiego komfortu. Cały czas balansują na granicy pierwszej ósemki dającej grę o mistrzostwo NBA. Nets mają jeszcze inny poważny problem. A konkretnie … mecze na własnej hali. W ostatnich 6 grach przez cały styczeń nie udało im się wygrać żadnego spotkania. Na sam koniec miesiąca przyjeżdża wicelider i kibice nie mogą być nastawienie optymistycznie. Co prawda Brooklyn to jedna z najbardziej nieprzewidywalnych drużyn w lidze, ale Toronto wydaje się być zbyt dobrze poukładanym zespołem. Ciężko ich zaskoczyć. Za poczynania na boisku ze strony gospodarzy odpowiedzialni będą Williams, Lowry i DeRozen. W ostatnich meczach zawsze któryś z tej trójki przewodził i ciągnął grę drużyny. Gospodarze muszą liczyć na szczęście i wreszcie postarać się przełamać serię porażek na własnym parkiecie. Zadbać o to będą musieli … no właśnie kto? Przede wszystkim Nets nie może dać rozhulać się rywalowi bo inaczej takie nazwiska jak Johnson, Jack, Lopez czy Williams będą dalej straszyć tylko na papierze.

BOSTON CELTICS – MIAMI HEAT
Wydaje mi się że koszykarze Celtics będą walczyć o ostatnią premiowaną grą w play-off ósmą lokatę na wschodzie. W ostatnich swoich meczach oba kluby doznały porażek i zapowiada się dość emocjonujący pojedynek zwłaszcza że trudno wyłonić tu faworyta tego meczu. W ostatnich czterech bezpośrednich pojedynkach rozgrywanych rok temu wygrywał gospodarz i tak może być i tym razem zwłaszcza że gra Heat nie zachwyca po odejściu swojej gwiazdy Lebrona Jamesa.

MINNESOTA TIMBERWOLVES – CLEVELAND CAVALIERS
Minnesota Timberwolves kontra Cleveland Cavaliers. Starcie najgorszej drużyny w obecnym sezonie NBA kontra Dream Teamu, który zawodzi. Starcie drużyny myślącej już tylko o następnym sezonie kontra ekipie walczącej o grę w Playoffach. Wydaje się na pierwszy rzut oka, że to mecz bez historii. Jednak mała rzecz sprawi, że nie będzie można się nudzić oglądając to spotkanie. A nawet nie rzecz, tylko gracz – Kevin Love. Pamiętacie jak w Cleveland gwizdano na LBJ? Zapowiada się na „powtórkę z rozrywki” w Minnesocie. Love, który zostawił w najgorszym momencie Timberwolves teraz przyjeżdża z nową drużyną. Chęć wygrania NBA okazała się dla niego ważniejsza niż przywiązanie do barw. W zasadzie przyglądanie się statystykom nie ma sensu. Minnesota nie czyje się najlepiej u siebie w obecnych rozgrywkach, ale Cleveland na wyjazdach ma podobnie. Patrząc ogólnie na to spotkanie Cavs będą mieli znakomitą okazję to poprawienie swoich statystyk. O ile James, Irving czy Love nie zawiodą. Gospodarze będą liczyć na Wigginsa (nr 1 wybrany przez Cavs, ma też coś tej drużynie do udowodnienia), Younga, Martina czy LaVine’a. Faworytem będą przyjezdni, ale nie można łatwo skreślać gospodarzy. Kilku graczy Minnesoty ma „sprawy osobiste” do załatwienia z Cavs. Ale światła i kamery będą śledzić każdy krok Kevina Love.

NEW YORK KNICKS – LOS ANGELES LAKERS
Będzie to pojedynek drużyn zajmujących przedostatnie pozycje w swoich konferencjach. Dla obydwu drużyn obecny sezon rozpoczął się fatalnie. Niestety nic nie wskazuje na to by miało się cokolwiek zmienić. Podopieczni Dereka Fishera  nie potrafią spełnić oczekiwań prezydenta klubu, jednego z najbardziej utytułowanych trenerów w historii NBA  Phila Jacksona. Szeregi drużyny na co dzień grającej w Madison Square Garden opuścił niedawno J.R. Smith, który w Cleveland Cavaliers ma znacznie lepsze statystyki, fakt ten może świadczyć o złej atmosferze panującej w zespole z  Nowego Jorku. Dla kibiców Los Angeles Lakers  ostatnie tygodnie były bardzo ciężkie. Czarę goryczy przelała wiadomość o kontuzji barku jaką doznał  Kobe Bryant. Uraz ten może wyeliminować Amerykanina na dziewięć miesięcy.

SOBOTA – 31 STYCZNIA 2015

01:30 Liga NBA: BROOKLYN NETS – TORONTO RAPTORS 

Komentarz: Wojciech Michałowicz – Waldemar Kijanowski
                                          

NIEDZIELA – 1 LUTEGO 2015

02:00 Liga NBA: WASHINGTON WIZARDS – TORONTO RAPTORS 

Komentarz: Wojciech Michałowicz – Hubert Radke

19:00 Liga NBA: BOSTON CELTICS – MIAMI HEAT 


20:00 Liga NBA: NEW YORK KNICKS – LOS ANGELES LAKERS 

Komentarz: Michał Łopaciński – Cezary Trybański

PONIEDZIAŁEK – 2 LUTEGO 2015

02:00 Liga NBA: MINNESOTA TIMBERWOLVES – CLEVELAND CAVALIERS 

Komentarz: Wojciech Michałowicz – Waldemar Kijanowski

REDAKCJA