Reprezentacje Walii oraz Bośni i Hercegowiny do drugiej kolejki fazy grupowej eliminacji do Euro 2016 przystępowały w odmiennych nastrojach. Uczestnicy ostatniego Mundialu dość sensacyjnie przegrali u siebie z Cyprem 1:2, a Walijczycy ograli reprezentację Andorry w tym samym stosunku, choć tak niski wynik nie mógł być zadowalający. W piątkowy wieczór na stadionie w Cardiff gospodarze mogli podwoić swój dotychczasowy dorobek i awansować na pozycję lidera grupy B. Bośniacy musieli wygrać, by na samym początku batalii nie skomplikować sobie sytuacji w grupie.
Od początku spotkania oba zespoły bardzo mocno ruszyli do walki, chociaż żaden z nich też nie osiągnął zdecydowanej przewagi na boisku. To Bośniacy dużo częściej utrzymywali się przy piłce, ale nie stwarzali sobie groźnych sytuacji. Taki był krajobraz całej pierwszej połowy, która – nie ma co ukrywać – nie obfitowała w emocje i sytuacje podbramkowe. Do przerwy 0:0…
Po przerwie mecz toczył się bardzo podobnym scenariuszem. W 53. minucie groźną akcję stworzyła Bośnia. Dośrodkowanie na prawą stronę pola karnego do Edina Dżeko, który uderzył głową, jednak doskonałą paradą bramkarską popisał się Wayne Hennesey. Goście mieli zdecydowaną przewagę, ale widać było, że nie potrafili tego wykorzystać. Walijczycy też mieli swoją okazję, ale po centrze z lewego skrzydła Garetha Bale’a nad poprzeczką uderzył Ashley Williams. W odpowiedzi mocnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Miralem Pjanic, ale świetnie interweniował walijski bramkarz. Do końca spotkania wynik jednak nie uległ zmianie i po nudnym widowisku na Millenium Stadium oba zespoły podzieliły się punktami.
Walia – Bośnia i Hercegowina 0:0 (0:0)
Bośnia i Hercegowina: Begović – Sunjić, Lulić, Besić, Medunjanin, Pjanić, Mujdża, Susić, Hadzić, Ibisević (83′ Hajrović), Dżeko
Rezerwowi: Fejzić, Dujković, Vrsajević, Vranjes, Cimirot, Prcić, Visca, Hajrović, Kvesić
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.