Za nami druga kolejka rozgrywek koszykarskiego Europucharu. W tej serii spotkań PAOK Saloniki podejmował Stelmet Zielona Góra.
Pierwsza część meczu była dosyć wyrównana. Podopieczni Andrzeja Adamka wyciągnęli właściwe wnioski meczu po meczu inauguracyjnym z drużną z Krasnodaru i nie pozwolili rywalom na szybkie objęcie osiągnięcie wysokiej przewagi. Wicemistrzowie Polski przez chwilę nawet prowadzili 10:8. Zielonogórzanie dobrze rzucali za trzy punkty i odnotowali tylko jedną stratę. Ta kwarta zakończyła się jednak jednopunktowym zwycięstwem gospodarzy. Niestety druga nie rozpoczęła pomyślnie dla polskiej drużyny. Gracze Stelmetu pierwsze punkty zdobyli dopiero w trzeciej minucie. Polska drużyna nie potrafiła zaleźć swojego rytmu. Jej akcje i były szarpane i często wynikające z przypadku. Jedynym zawodnikiem, który grał na swoim poziomie był Lukasz Koszarek. Po pierwszej połowie spotkania na tablicy wyników widniał rezultat: 45:33 Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Gracze Stelmetu notowali coraz więcej strat a ich defensorzy popełniali rażące błędy, co było szczególnie widoczne przy rutach dystansowych drużyny gości. W oczy rzucała się także imponująca nieskuteczność przy kontratakach. Przed ostatnią kwartą wynik brzmiał 64:53. W czwartej kwarcie nie mający już zupełnie wiary w końcowy sukces Polacy pozwolili rywalom na spokojną, kontrolowaną grę. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem: 85:66.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.