Mecz z Luksemburgiem miał być dla podopiecznych Mike’a Taylora jedynie miłą formalnością. Zespół, który od 52 spotkań nie wygrał ani jednego meczu po prostu nie mógł sprawić w Koszalinie niespodzianki. I tak też się stało. Polacy pokonali rywali 100-64 i teraz czekają na tylko na środowy mecz z Austrią w Lublinie, który ostatecznie zadecyduje o tym, czy nasi rodacy zagrają w 2015 roku na Eurobaskecie.
Już w niedawno rozegranym spotkaniu w Luksemburgu Polacy pokazali swoją wyższość nad tą ekipą ogrywając ją 113-61. Pierwsze minuty były jednak fatalne w wykonaniu naszej drużyny. Strary, niecelne rzuty i tylko 2 punkty w ciągu 5 minut spowodowały, że goście nieoczekiwanie wyszli na siedmiopunktowe prowadzenie 9-2. Długo to jednak nie trwało. Co prawda dalej gra Polaków wyglądała źle, momentami nawet żenująco, ale jednak strata malała. Do przerwy udało się ją zniwelować do 3 punktów, ale wygranie jednej kwarty z naszą drużyną, to chyba jeden z największych sukcesów luksemburskiego baksetballu… Druga kwarta to już powrót do przyzwoitej dyspozycji Polaków, dyspozycji, która spokojnie wystarczała na słaby zespół rywali. Do przerwy prowadziliśmy już 40-28 i jasnym się stało, że jedyną niewiadomą meczu pozostaną tylko rozmiary zwycięstwa biało-czerwonych. Trzecia i czwarta kwarta to wciąż chaotyczna i słaba w obronie gra podopiecznych Mike’a Taylora, jednak braki w wyszkoleniu nie pozwoliły rywalom na wykorzystanie tych błędów i reprezentacja Polski zdołała pewnie doprowadzić mecz do szczęśliwego końca, wygrywając 100-64.
Forma naszej reprezentacji może nie zachwyciła i istnieją obawy, że może ona nie wystarczyć w środę na ambitnie grających Austriaków. Jednak wydaje się, że poziom gry był spowodowany świadomością marnej klasy rywala oraz oszczędnościa siły przed najważniejszym meczem tych eliminacji. Kluczowe są dwa punkty, które udało się Polakom wywalczyć.
Polska – Luksemburg 100:64 (14:17, 26:11, 30:18, 30:18)
Polska: Szewczyk 17, Waczyński 13, Kulig 12, Cel 10, Michalak 10, Karnowski 8, Zamojski 6, Ponitka 6, Łączyński 5, Gielo 5, Skibniewski 4, Hrycaniuk 4
Luksemburg: Rodenbourg 14, Laurent 13, Jones 13, Birenbaum 7, Delgado 5, Schumacher 4, Arbaut 4, Koster 2, Groen 2, Kox, Besenghir
W drugim niedzielnym meczu „polskiej grupy” Niemcy pokonali Austrię 88-69, choć przed rozpoczęciem ostatniej kwarcie jeszcze przegrywali.
Absolwent dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Moja pasja to sport, w szczególności piłka nożna i sporty zimowe. Wielki fan Serie A i wierny kibic AC Milanu.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.