Już w najbliższą sobotę czeka nas przedostatnie Grand Prix Indywidualnych Mistrzostw Świata na żużlu w tym roku. W Sztokholmie czekają nas wielkie emocje związane z zaciętą rywalizacją w samej czołówce klasyfikacji generalnej. Czekamy też na sukcesy Polaków.
Chciałoby się rzec, że Szwecja do Polaków należy. W ostatnich czterech edycjach GP Skandynawii, które odbywały się w Målillii, za każdym razem triumfowali Polacy. Jednakże tegoroczne zawody odbędą się na nowoczesnej Friends Arenie, czyli w stolicy Szwecji. Na nowiutkim stadionie impreza żużlowa tej rangi nie gościła, z tego też powodu nie da się wskazać realnego faworyta.
Wiadome jest to, komu kibicować będzie tamtejsza publiczność. Fredrik Lindgren to obecnie najwyżej sklasyfikowany żużlowiec, a i tak bardzo nisko. Nie dość, że żaden Szwed w tym roku nie stanął jeszcze w tym roku na podium, to żadnej nie znajduje się nawet w pierwszej dziesiątce generalki.
Kibicować będzie jednak można innym. Jarosław Hampel wciąż ma realne szanse na wygranie całego cyklu. A przynajmniej na zajęcie drugiego miejsca, gdyż Emil Sajfutdinow oficjalnie zakończył już ten sezon z powodu kontuzji. Jest to też życiowy sezon Taia Woffindena, który obecnie lideruje w stawce. Brytyjczyk w zeszły sezon zakończył na 25 miejscu, a dwa lata temu 14.
Transmisja z Grand Prix Skandynawii w sobotę 21 września o 18:45 w CANAL+ HD
SOBOTA – 21 WRZEŚNIA 2013
18:45 Grand Prix Skandynawii: WYŚCIG
Absolwent dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Moja pasja to sport, w szczególności piłka nożna i sporty zimowe. Wielki fan Serie A i wierny kibic AC Milanu.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.