Kiwior postawił sprawę jasno, rozmawiał o tym z Artetą

Jakub Kiwior | Reprezentacja Polski 2023
fot. Shutterstock/Dziurek

Jakub Kiwior niedawno dołączył do Jana Bednarka w FC Porto, gdzie wspólnie stanowią podstawową parę środkowych obrońców klubu. W rozmowie z TVPSport opowiedział o kulisach odejścia. Nie obyło się bez rozmowy z Mikkelem Artetą.

Hiszpański szkoleniowiec przez długi czas stawiał na swoim i nie pozwalał na odejście Kiwiora pomimo ciekawych ofert. Uważał go za zbyt ważny element składu, pomimo, że nie grał regularnie. Często łatał on dziury po kontuzjach podstawowych środkowych obrońców i wypadał bardzo solidnie. W końcu jednak Polak postawił na swoim, miał ewidentnie dość braku regularnej gry i postanowił zmienić otoczenie. W tej sprawie usiadł do rozmowy z Mikkelem Artetą. – „To ja przekonałem trenera Artetę. Po prostu poszedłem do niego i powiedziałem, jak widzę całą sytuację. Zrozumiał moje aspiracje, chęć grania i, na końcu, w taki sposób chciał mi podziękować za to, jakim byłem człowiekiem oraz piłkarzem przez cały wspólny czas”.

Trzeba przyznać, że trener zachował się bardzo profesjonalnie, zrozumiał motywacje defensora i nie utrudniał mu sprawy. Wręcz przeciwnie, zrobił wszystko, aby jak najbardziej ułatwić mu ewentualne odejście. – „Przyjął moje argumenty, porozmawiał z dyrektorem sportowym i potem sprawy potoczyły się już szybko. Docenił, że nigdy się na mnie nie zawiódł” – przyznał Kiwior w rozmowie z tvpsport.pl. Powodem tak mocnej chęci odejścia nie był tylko czas gry. Kiwior miał być pod wrażeniem tego jak bardzo działacze z Portugalii zabiegali o jego angaż. Z pewnością rolę odegrała również pogoda i możliwość gry z kolegą z reprezentacji – Janem Bednarkiem.

„W pewnym momencie kontaktowali się ze mną codziennie. Walczyli naprawdę z całych sił, widziałem, że im zależało. Nie odpuszczali i nie zniechęcali się, mimo wielu odmów Arsenalu. Dążyli do celu i dopięli swego. Zobaczyłem, że się nie poddają, dlatego uznałem, że warto iść w tamtą stronę”

Polak nie może żałować tej decyzji. Jest teraz podstawowym środkowym obrońcą FC Porto, gdzie u boku Jana Bednarka regularnie zbiera czyste konta. Jest już uwielbiany w Portugalii i bardzo szanowany przez kolegów z drużyny i trenerów. Wszystko wskazuje na to, że Kiwior podjął dobrą decyzję i rozpoczął bardzo ciekawy okres w swojej karierze. Oby tak dalej!

Udostępnij w social mediach: