Canal+ Sport zaprasza na trzy kolejne transmisje zza oceanu. Stacja ta począwszy od nocy z piątku na sobotę pokaże transmisje z San Antonio, Nowego Jorku i Toronto. Zapraszamy na weekend z koszykarską NBA.
SAN ANTONIO SPURS – PORTLAND TRAIL BLAZERS
Na AT&T Center siódma drużyna Zachodu podejmie trzecią. Gospodarze są po przegranym dreszczowcu, który już został okrzyknięty najciekawszym spotkaniem ligi. Mowa o porażce 117-116 z Memphis Grizzlies po trzech dogrywkach. Drużyny te spotykają się po raz drugi w tym sezonie. Pierwsze spotkanie, które odbyło się w Moda Center wygrało Portland 108-95. Spotkanie jest tym bardziej ciekawe, że o parze Lillard-Aldridge mówi się jako o drugiej najlepszej parze rozgrywający-wysoki, zaraz po parze Parker-Duncan. Ten sezon jest jednak zdecydowanie lepszy dla graczy Trail Blazers. Łącznie zdobywają średnio 43 PPG, a ich łączne PER (Player Efficiency Rating) jest równe 44.4. W San Antonio dwójka graczy te statystyki ma gorsze (łącznie 31 PPG i 39.2 PER), ale lepiej poruszają się bez piłki i wypracowują pozycje kolegom.
NEW YORK KNICKS – PHOENIX SUNS
W sobotę na Madison Square Garden New York Knicks podejmie Phoenix Suns. Gospodarze mają fatalny sezon. Teoretycznie mają wszystko co potrzebne jest do sukcesu. Genialnego trenera (Phil Jackson + Derek Fisher; można traktować ich jak jedność), lidera w postaci Carmelo Anthonego, młodych i zdolnych – Iman Shumpert, Tim Hardaway Jr. oraz doświadczonych graczy, którzy wprowadzają coś od siebie – Samuel Dalembert, Jose Calderon, J.R. Smith. Jednak coś nie funkcjonuje tak jak powinno. Tylko nikt nie wie co to jest, a czasu coraz mniej, bo na all-star game, które odbywa się w Nowym Jorku przydałby się chociaż jeden reprezentant gospodarzy. W Phoenix jest tak jak rok temu. Dobre serie zwycięstw przeplatają z meczami niezbyt udanymi, ale to młody zespół, który ma szanse za rok lub dwa na stałe zawitać w play-off. W poprzednim sezonie w spotkaniach między tymi ekipami padł remis 1:1. Na hali Knicks po dogrywce wygrała ekipa z Nowego Jorku 98-96. Tym razem może być jednak zupełnie inaczej, bo Knicks w dobrej formie nie są, a Suns zacierając różnicy w czasie gry między rezerwowymi, a podstawowymi graczami, szukają szans na awans do play-off już tym razem. Będzie to trudne, ale 'Słońca’ na pewno się nie poddadzą.
TORONTO RAPTORS – NEW YORK KNICKS
Do Toronto na Air Canada Center przyjedzie w niedzielę New York Knicks, by zagrać z Toronto Raptors. Gospodarze są ewidentnymi faworytami tego starcia. W pierwszym starciu, które miało miejsce w ubiegłą niedzielę wygrali po dogrywce 95-90. Osoba, która od początku sezonu nie oglądała spotkań spojrzy na tabelę Wschodu może się zdziwić. Knicks, którzy mieli wyjść z dołka zajmują przedostatnią pozycją i wyprzedzają tylko Philadelphię 76ers (co akurat nie jest w tym roku żadnym wyczynem), a Toronto, którzy co prawda miał liczyć się w walce o awans, ale mało kto spodziewał się, że będę po prawie dwóch miesiącach zajmować pierwszą lokatę. Grają jak z nut. Trochę z równowagi wytrąciła ich kontuzja jednego z liderów – DeMara DeRozana, który do końca rozgrywek nie wystąpi, ale sprowadzony przed sezonem Lou Williams godnie go zastępuje.
SOBOTA – 21 GRUDNIA 2014
02:00 Liga NBA: SAN ANTONIO SPURS – PORTLAND TRAIL BLAZERS
Komentarz: Wojciech Michałowicz – Marta Dydek
19:00 Liga NBA: NEW YORK KNICKS – PHOENIX SUNS
Komentarz: Tomasz Dryła – Waldemar Kijanowski
NIEDZIELA – 22 GRUDNIA 2014
21:30 Liga NBA: TORONTO RAPTORS – NEW YORK KNICKS
Komentarz: Wojciech Michałowicz – Hubert Radke
Autorzy: Piotr Barwaśny, Maciej Jankowski.
Absolwent dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Moja pasja to sport, w szczególności piłka nożna i sporty zimowe. Wielki fan Serie A i wierny kibic AC Milanu.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.